Wpływ temp zew na moc silnika

Kiedy na zew jest 15 stopni a temp w dolocie ma wtedy koło 22 stopni, skuter jest naprawdę zrywny i szybko przyspiesza, natomiast kiedy na dworzu jest ciepło 25 stopni a temp w dolocie ma ponad 30 stopni moc jest wyczuwalnie słabsza, różnica jest zdecydowanie wyczuwalna, u was też tak jest?

Fizyka, Panie, jej nie oszukasz - w przeciwieństwie do “Hemi”… motocyklowej :slight_smile: stąd wszystkie te intercolery i “zimne doloty” o których niedawno pisał mi tu Wombat. Fizyka, czyli gęstość powietrza w zależności od temteratury, czyli dawka dostarczanego do silnika powietrza w tym samym czasie, czyli jak zwykle - zimniejsze powietrze, to większa jego gęstość, czyli więcej dostarczonego powietrza, a więcej powietrza to co? Lepsze spalanie lub/i możliwość zwiększenia dawki paliwa i silniejsza reakcja, czyli wyższa moc.
Ta sama fizyka “dotyka naszego silnika powietrzem” w zależności od wysokości, na jakiej przyszło mu pracować (też gęstość - tym razem zależna od ciśnienia atmosferycznego).
*
Ale prawdę mówiąc, to jakichś znaczących różnic w czasie jazdy nie zauważałem :slight_smile: Może gdybym się nie “dziadkowoził”, tylko zapierdzielał, ale ja jednak dziadkuję, więc mi takie drobne różnice umykają :slight_smile:

Ja czuję różnice, i jest ona dobrze wyczuwalna dla kogoś kto zna dobrze swój sprzęt, czyli konkretnie mówiąc, jest jakaś granica temperaturowa, czy to w dolocie czy temp silnika, po której przekroczeniu skuter zmienia sobie mape tak? Czy na bieżąco zmienia jedną tą samą? To już takie zapytanie ciekawostka.
Zauważyłem też że temp w dolocie jest zawsze sporo wyższa niż temp zew powietrza, bo wlot powietrza jest pod owiewkami a tam jest cieplej o ładnych parę stapni za sprawą ciepłego silnika, co można było by zrobić aby schłodzić te powietrze? Można by było wyciągnąć ten wlot powietrza na zewnątrz, tak było by najprościej, może jakiś intercooler? Muszę zobaczyć jak taki jest zbudowany, podanie jakiejś małej dawki podtlenku też by mogło fajnie schłodzić te powietrze w dolocie, kiedy ścigam się z dobrą maszyną 125cc i idziemy łeb w łeb, to taka drobna różnica na plus, zrobiła by robotę

Czemu jeździsz po, dziadkowemu’'? :slight_smile:
Szukam i widzę że tak małego intercooler a nie idzie kupić, trzeba by było zrobić samemu od podstaw, jakieś radiatory i obudować je, coś pokombinować i zrobić doswiadczenie, w celach naukowych

Bo już dziad jestem :slight_smile: Jeden wnuk prawie 2, drugi już 6 lat :slight_smile: Może jeszcze nie grzyb (45YO), ale…
I nigdy mnie nie ciągnęło do ostrej, szybkiej jazdy, więc choć czasem lubię, to wiem, że nie umiem, więc po co…? Kłopoty gotowe. Szaleństwa zamiast za kółkiem realizuję gdzie indziej :slight_smile: Nawet na skuterze, jak już mnie za mocno wciągnęła ta zabawa (przyjemność odkręcenia), to świadomość, że się to skończy marnie była jednym z powodów rezygnacji z dwóch kółek. Generalnie, z wiekiem przestało mi się na drodze śpieszyć :stuck_out_tongue: Kupiłem grzybowóz i tak się turlamy :slight_smile:

Aha, no ale maxi skuterem to chyba ciężko i tak się zwinnie poruszać w porównaniu do skutera gabarytów 50cm, na prostej można, ale slalon między autami to słabo.
Ja za to samochodem jeżdżę po dziadkowemu, nawet obwodnicą tylko koło setki.

Zapewniam cię, że nie :slight_smile: Sym GTS to bardzo fajna maszynka, 30KM, stabilna przy szybkiej jeździe, ale nisko środek ciężkości, więc to zwinny sprzęt, choć już nie jak rower (moto… rower).

Fajna fajna ale różnica jest ogromna.
Czasem w garażu przestawiam swojego 100kg Junaka 607 od razu po jeździe GTSem (~170kg) i wrażenie przy kontakcie z Junakiem jest takie jakbym miał pod sobą plastikową hulajnoge.
Nawet sobie nie wyobrażam jakie wrażenia by musiało być z 70kg Torosem/Routerem na 10"kołach.
Z kolei honda Varadero 125 też ważąca około 170kg wydaje sie znacznie cięższa przy próbie przytrzymania jej udami niż GTS o podobnej wadze i mniej ją na postoju można odchylić od pionu zanim stanie się ciężka - wyżej położony środek ciężkości swoje robi.