Witam. Mam pytanie. jaki wpływ na silnik może mieć jezdzenie na zimnym? Chodzi o to, ze zamiast rozgrzewać skuter, od razu jadę (oczywiście nie na full manetce ;p) bo np nie mam czasu, spiesze się. Czy po przejażdżce i pół godzinnym lub godzinnym postoju należy znowu rozgrzewać, czy można jechać powoli te 20-40km/h? :p chodzi mi o silnik 50ccm 2t chlodzony powietrzem :D
jeżeli nie kręcisz na zimno do 8000 to właśnie robisz prawidłowo. Silnik i reszta najszybciej sie rozgrzeje jadąc.
A po postoju to zależy od tego jaka jest temperatura
A ile powinno się przejechać, aby silnik był już rozgrzany i można było normalnie jechać?:D no i jakie są skutki gdybym zaraz po odpaleniu jechał te 60-70km/h :p
Dwusuw rozgrzewa się na momencie. W zasadzie, gdy mój chiński 4T zejdzie z ssanie, to silnik jest już ciepły. Co do jazdy na zimnym silniku, to w przypadku 2T zbytnio nic nie zepsujesz. Olej jest dodawany bezpośrednio do mieszanki paliwowej, więc silnik ma optymalne smarowanie od samego początku. Tam dozownik paliwa nie nagrzewa się, bo to temperatura spalania w cylindrze rozgrzewa olej. Co innego w 4T. Tam masz stałą porcję oleju w skrzyni korbowej. Zimny olej jest jak budyń, musi złapać temperatury, aby mieć pełnie swoich właściwości. W przypadku katowania zimnego silnika 4T zimny olej nie smaruję tak dobrze wszystkich powierzchni, zwłaszcza panewek.