Wonjan WJ50/139FMB - Kolejny dziwny problem...

Mam problem :/, po założeniu nowego cylindra 72 ccm do 139FMB silnik w ogóle nie chce się kręcić. Wszystko zostało założone, poskręcane, posprawdzane i poustawiane dokładnie tak idealnie jak książka pisze a mimo to, silnik w ogóle nie chce zaskoczyć. Rozrusznik gwizda a nie obraca silnikiem :confused: , z kopa to samo, można cheblować do usrr śmierci i nie zaskoczy nawet na chwilke… Naładowany został akumulator, ustawione zostały zawory, założona została nowa świeca która była w komplecie i daje iskre jak reflektor i NIC, kompletnie NIC nie reaguje :confused: . Nie mam pojęcia co mogło się tam zepsuć… Mam nadzieje… że to tylko źle ustawiony rozrząd co sprawiał mi i koledze pewne problemy z założeniem ale daliśmy z nim rade :frowning: . Przy tym motorze każdy mechanik rozkłada ręce, wcześniej miałem problem który opisałem w poprzednim temacie, i teraz to. Nowy cylinder z każdym nawet najmniejszym dodatkiem został założony i motor dalej nie działa :frowning: . Zaczynam powoli wierzyć w klątwy i złośliwe duszki przez niego…

A gaznik sprawdzałeś ? Może paliwo nie dochodzi ?:wink:

Gaźnik jest praktycznie nowy, który założyłem od razu jak pojawił się poprzedni problem, podaje paliwo, świeca również jest nowa.

Dzisiaj po raz kolejny w nim grzebałem z dwoma mechanikami… ustawiliśmy idealnie rozrząd co do setnych milimetra, poraz kolejny bardzo dokładnie ustawiliśmy zawory szczelinomierzem na 25 listków, staraliśmy się wszystko regulować, sprawdzać z niemal chirurgiczną precyzją…

Jaki efekt?, silnik kompletnie nie ma sprężania :confused: tak było na tamtym jak i na nowym cylindrze, sprężanie wynosi niecałe 2 BARY!.. Rozkładam już kompletnie ręce :/…

Skoro został założony nowy silnik, wszystko poustawiane zostało z chirurgią i precyzją a silnik nadal nie chce zapalić, do tego nie ma w ogóle kompresji to o co w tym wszystkim chodzi? :confused: … Dzwonić po medium czy egzorcyste? :frowning: