Witam. Mam problem ze skuterem (Romet 727 ECO). Otóż dzisiaj myłem go przed zlotem motocyklistów i podczas tego mycia przez korek wlewu paliwa dostało się do baku sporo wody. I tak jechałem i przejechałem jakieś 7 kilometrów i nagle stracił moc i zgasł. Kopałem go około 5 minut, odpalił pojechałem dalej. Po czasie znowu to samo i tak jeszcze 2 razy. Aż przyszedł taki moment że jechałem z dość dużej górki, rozpędziłem się powoli do 50 km/h i nagle coś zazgrzytało. Zatrzymałem się na poboczu i znowu go próbowałem odpalić z kopki lecz gdy go kopałem to już nie wydawał żadnych oznak życia. Ktoś z was wiem może co się mogło stać?
mógł się uszkodzic silnik albo w gaźniku masz czystą wode. opór przy kopaniu się nie zmienił?
Nie. Opór się nie zmienił może troche lżej się kopie.
no to jak troche lżej się kopie to jest źle.
zmierz kompresje bo może być zatarty
A co mogło się stać w silniku po dostaniu się do niego wody
przeczytaj odpowiedzi jeszcze raz