Wasze Kobiety...

A moja pani, po 15-tu latach pożycia małżeńskiego, stwierdziła ostatnio, że przeżywam kryzys wieku średniego i nie będzie z tym walczyć, bo to walka z wiatrakami :-) Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy - realizuje swoje pasje na maxa! Motocykle, wędkarstwo, strzelectwo fotografia...brakuje tylko czasu na to wszystko :-)

Michał, bo to zła kobieta była... Znajdziesz lepszą, normalniejszą... Może na jakim zlocie?

Póki nie macie żon to korzystajcie z życia => żebyście potem nie żałowali niczego - że się nie nażyliście i nie naużywaliście... Dy8ajcie ile się da i w co się da!

Ech ta Mleczna! Taką mam fajną koleżankę z pracy. Jestem grzecznym mężem i ojcem ale gdy ją widzę to diabeł ma ochotę we mnie wstąpić, normalnie... Grrr...

Oo, temat odżył... Ciekawe co to za 'Mleczna', coś musi w niej być

A ja ze swoja żona się rozchodzę...

Rozwodzę miało być,ale na jedno wychodzi;)

Co ta Mleczna w sobie ma to ma... Ale co mogłaby w sobie mieć (mojego) to już inna sprawa:-D

Marin, a co tam się stało? Niezgodność interesów?

Ale Ci ta Mleczna po głowie chodzi:)

Ciężko żyć z kobietą dla której mama jest najważniejsza ( która zresztą za mną nie przepada a teraz to już obie) A mąż i to co myśli mówi schodzi na drugi plan.Szkoda mi tylko córeczki bo ma 1,5 roku a już na starcie nie ma normalnej rodziny,a jeszcze przed nia dzieciństwo-okres który będzie do końca życia pamiętać,no i rodziców z tego okresu.Mam nadzieje że moja niewiasta pomyśli o tym i mam nadzieje że nie czyta fora skuterowe:)

Temat nie na miejscu na ale jak już jest to się wypowiem:) moja jest dla mnie przyjacielem, żoną, kochanką trafiłem w 10. Nie pamiętam kiedy
ostatnio miałem z nią jakąś sprzeczkę. Zawsze dochodzimy do kompromisu :)

no i tak trzymać dzokej , jak wiesz to moja nawet jeździ z nami ( oczywiście w miarę wolnego czasu ),

I to jej się chwali naprawdę moją muszę przekonać do tego by w końcu sama zaczęła śmigać :))

dzokej napisał:

I to jej się chwali naprawdę moją muszę przekonać do tego by w końcu sama zaczęła śmigać :))

musisz ją zabrać na spotkanie i niech widzi jakie z nas wariaty - wtedy albo dołączy albo nie będzie chciała się zadawać z grupą wariatów na odkurzaczach :-))

O to się nie boje bo ona lubi takie klimaty:) I nawet teraz w sobotę ma w końcu wolne i zabieram ją ze sobą :) nieważnie gdzie czy to do Koszęcina czy na grilla co zrobimy tam ją przyciągnę :)

seba zrób to co ja - postaw ją przed faktem dokonanym i kup jej jakiegoś piździka - tylko dyskretnie wypytuj ją co jej się bardziej podoba - skut czy moplik , a tuningiem zajmiemy się później , ja tak zrobiłem i przez rok moja zrobiła 8 klocków łącznie z zimą , teraz gdy coś się spierdoli to ja dostaję opierdziel że nie jeździ :-))

Może i ja kiedyś taka poznam;)

no to sobie poczytałam... coraz bardziej podoba mi się to skuterowo.pl :)

Hanita dobrze że moja żona tu nie zagląda:)

Jesteś pewny? :)

Forum o skuterach to ostatnie miejsce gdzie by zaglądała:)

oj znowu muszę się powtórzyć (dopiero to w innym kontekście do Maxella pisałam ) - nie znasz kobiet :) ale oki.
Czytając te wpisy to jakbym podsłuchiwała rozmowę facetów w tramwaju hihihihi