Na zachowania poprzedniego użytkownika nie mam już wpływu w chwili zakupu bo wszystko się już rozegralo. Mogę tylko próbować postawić jakąś diagnoze tego co zastane zeby minimalizowac straty. Dlatego próbuje od was zasięgnąć języka bo takie rzeczy widzicie co dzień na oczy lub przez to przechodziliscie , a ja mam to pierwszy raz w zyciu.
Hej, ja wyznaję zasadę “jak dbasz tak masz”. Sprzęt jest ten sam od nowości. Od razu olałem gwarancję i wszystko zacząłem przy nim robić sam, wymiana oleju i jazda na takim z wyższej półki plus paliwo na lepszych stacjach robią swoje. Cylek wymieniałem tylko raz, i to nie przez to że stary się zużył. Po prostu zmieniałem z 50 na 72. To jest 4T i ma lepsze smarowanie - tak więc 30000km na jednym cylindrze w silniku 139FMB nie jest niczym niezwykłym. Stary cylek przejechał 29000 i po zdjęciu wyglądał jak nowy - nowy powoli dobija do 20 tys i też nie wykazuje żadnych oznak zużycia. Po prostu trzeba robić wszystko według instrukcji - wymieniać olej, ustawiać zawory, naciągnąć i nasmarować łańcuch i czyścić filtr powietrza. Czasem coś padnie - ale to drobiazgi które naprawisz za kilkanaście złotych. I tak się to toczy nadal do przodu.
Zaskoczylo mnie to co wykrecasz na tym motorku ale nie wzialem pod uwage ze to biegowka. Wiem że to jest klucz jak dbasz tak masz.Tylko w Polsce jest problem z tym że nie do konca mozemy zyc tak jak bysmy chcieli z powodu ograniczen finansowych. Gdybym mial pieniadze na nowy sprzet to bym Was o kolor pytal a nie o to na co zwracac uwage przy uzywkach.
na wszystko. to używki.
Przede wszystkim jazda próbna wykaże czy sprzęt jest godny uwagi. Najpierw oglądasz go dookoła. Jeżeli jest zadbany wizualnie to możesz przystąpić do dokładniejszych oględzin. Przed uruchomieniem silnika sprawdzasz czy jest zimny, wtedy przy uruchomieniu widzisz czy odpali bez problemu, czy dymi czy nie - czy nie słychać z silnika jakichś niepokojących odgłosów lub stuków świadczących o zużyciu jakiegoś elementu. Czasem ludzie grzeją silniki - wtedy możesz podejrzewać że coś jest nie tak i ciężko odpala na zimnym silniku. Jeżeli odpali bez problemu to raczej jest ok. Później patrzysz jak reaguje na gaz - czy obroty rosną i spadają od razu po dodaniu lub odjęciu gazu. No i jazda próbna, sprawdzasz jak działają wszystkie podzespoły - światła, kierunki, hamulce. Jeżeli czujesz się na siłach to możesz na równej asfaltowej drodze podczas jazdy ok. 30km/h puścić na chwilę kierownicę. Sprzęt powinien jechać prosto i nie ściągać w żadną stronę.
A po jeździe zajrzyj pod silnik, czy nie widać wycieków oleju i czy nic nie kapie.
Jeżeli wszystko jest ok. to możesz brać. Ale to tylko maszyna, ma prawo zepsuć się 20km po zakupie, a może dopiero po 20000. Reguły nie ma, ważny jest nie przebieg tylko jak ktoś o to dbał. Ja swojego jakbym sprzedawał z takim przebiegiem, to w ciemno mogę powiedzieć że ktoś tym mógłby polatać bez problemu jeszcze kilka ładnych lat.
Dla przykładu powiem Ci że jak w zeszłym roku szukaliśmy samochodu dla koleżanki to były dwa Ople Meriva. Oba 2010 rok, jeden 121 a drugi 122 tysiące przebiegu. W pierwszym przypadku właściciel zachwalał że jest ok (jak ktoś dużo gada to zazwyczaj chce coś ukryć). Okazało się że akumulator słaby i rozrusznik ledwo dawał radę, facet przyjechał na parking w markecie (już rozgrzał silnik), nie wszystkie szyby były oryginalne i przy hamowaniu lekko ściągał na lewo. Poza tym prawdopodobnie był kręcony bo kolektor wydechowy był już pordzewiały, no i do ceny zakupu trzeba by doliczyć ponad 2 tysiące na tłumaczenie papierów. Pojechaliśmy obejrzeć drugiego. Facet dał kluczyki i kazał wszystko obejrzeć. Powiedział że był lekko uderzony z tyłu, ale jest naprawione. Nawet dał miernik lakieru żebyśmy sprawdzili.
Silnik zimny odpalił już tylko na widok kluczyka, kolektor bez rdzy, papiery wszystkie przetłumaczone, każda szyba z tego roku co samochód, nowa butla gazowa i roczne opony. A cena 400zł. mniej. To wzięliśmy i koleżanka lata nim już 7 miesięcy bez problemu, jedynie żarówka się przepaliła.
Aha, ja wykręcam takie przebiegi, gdyż wydłużyłem biegi zębatkami. Dzięki temu jadąc 50km/h silnik kręci połowę obrotów maksymalnych - nie jest wysilony i spokojnie ciągnie do przodu. Jeżeli masz ograniczony budżet to rozglądałbym się za biegówkami. Spalanie jest dużo niższe i silnik trwalszy. Raczej nie znajdziesz nic z całkiem płaską podłogą, ale z obniżoną już tak - w tym przypadku myślę że trzeba by tylko zadbać o koła, jakiś odrdzewiacz i polerka i masz tani sprzęt do jazdy:
http://allegro.pl/motorower-romet-ogar-900-49cm-okazja-raty-naklo-i6792549106.html#thumb/4
A nie możesz wziąć jakiegoś niedużego kredytu na rok czy dwa? Wtedy mając te 2-3 tysiące w kieszeni możesz już powybrzydzać w pojazdach w dobrym stanie ze znikomym przebiegiem. A rata będzie niewielka - jakieś 100-150zł.
A tu masz to co ja mam, mały przebieg i sprzęt nie do zdarcia:
http://allegro.pl/zipp-salmo-hn50qm-9-i6782480219.html#thumb/8
Michał to jest super poradnik o to mi chodziło. TAKI ZWYKLY motorower jak Ty masz to mnie nie kręci. Podoba mi się skut. Owszem przebiegi i skrzynia to są atuty w twoim. Ale gusty mam takie ze “kibel” jednak jest ważniejszy. Kolejnego kredytu nie wezmę. Założyłem sobie target ok 1000 i próbuje bo osiągnąć , trochę się tym bawię przy okazji. Zobaczymy co z tego wyjdzie - mam nadzieję że z wasza pomocą uda mi się dopiać swego.
ostatnio mój kumpel kupił “ścigacza” 125 za 1200zł i jest bardzo zadowolony, pojazd miał przejechane 200km i jest prawie jak nowy, miał zdjęty bak i świece wykręcone, taki piździk chiński, ale jest ok, więc można!
Fakt, można trafić ale trzeba cierpliwie wertować ogłoszenia i nie napalać się od razu na pierwsze sprzęty. Spokojnie szukać i oglądać lepsze egzemplarze.
No i warto też zawsze sprawdzać historię maszyn, bo często takie “okazje” to maszyny po przejściach, wypadkach itd.
Dlatego warto pojechać kawałek bez trzymania rąk na kierownicy. Sprzęt po poważniejszym wypadku zazwyczaj będzie “przekoszony”, i będzie ściągał na którąś stronę. Za to czasami znajdzie się delikatnie porysowany pojazd po glebie parkingowej lub niegroźnym szlifie, które nie są niczym strasznym. Za to dzięki temu cena może być naprawdę atrakcyjna
Cierpliwość jak pisze Michał to klucz do sukcesu. Szczerze mówiąc to biorę wszystko pod uwagę i ostatnio wypróbowałem takie Hero
https://www.olx.pl/i2/oferta/skuter-hero-winner-CID5-IDlLgVY.html#:fd973e4033
Szczena opada, bo wyglad nieatrakcyjny ale żeby z aeroxa zrobic posmiewisko tobym nie przypuszczal. Obie 50. Dopiero jak poczytalem to sie okazalo ze to stara yamaha to hero. I w dodatku 70 tylko homologowana na 50 dlatego aerox został w tyle. Wygląd ma nieciekawy ale można to podrasować koloryztyczniE i wyjdzie takie supermoto
https://www.google.pl/search?q=hero+puch+winner&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiPvIjUsrvTAhWDBiwKHdTYDbUQ_AUIBygB&biw=1280&bih=800#imgrc=ZKQSQvvghygLLM:
co powiecie o tym?pchać się w takie coś?
Jeżeli jest w dobrym stanie to za taką kasę można brać. Zostanie Ci trochę funduszy na ewentualne poprawki i faktycznie można z niego w przyszłości zrobić ciekawy projekt.
No, nareszcie znalazłem ladniutki dość Nowy , ładnie wygląda, niezbyt duży przebieg, zresztą sami oceńcie
https://www.olx.pl/i2/oferta/zipp-varpor-CID5-IDlljPY.html#:184f6e5564#gallery
Prawda że dobra oferta? ZIPP vapor 2011 ledy lcd miodzio-ale jest tez lyzka dziegciu w postaci 10 calowych kółeczek . Nie mam 18 lat zeby sie na takiej zabaweczce lansowac bo bym musial na tylnim miejscu siedzieć mam 179 wzrostu. Jechac sie da i to nieźle bo zamyka budzik 80 ale te kolka…tzn kółeczka. …