Utopiłem skuter

No to całe szczęście, że działa :-)
Pisząc o pieluszce, miałem na myśli własną :-)))

czy moge liczyc na jakies odszkodowanie za brak nadzoru nad droga, jakiego kolwiek oznakowania ze teren jest regularnie zalewany i odszkodowanie za uszkodzenia?

Nie wydaje mi się. Wpakowałeś się w wodę sam i to na pełnym gazie... musisz patrzeć dalej przed siebie, bo się kiedyś zabijesz (albo utopisz).
Twój przypadek trochę przypomina skuchy ludzi, którzy wjechali do jeziora, bo im GPS pokazywał, że droga idzie prosto... Przykre - wiem - ale tak to dla mnie wygląda. Twoja nieuwaga, nie sądzę by ci ktokolwiek chciał cokolwiek zwrócić. Ale próbuj, świat jest pełen niespodzianek :-)

Nie masz szans na odszkodowanie. To nie dziura w jezdni tylko żywioł a szkoda nie jest duża. Ew. z własnego NNW jak masz. Ale to tyle ci oddadzą co za suszenie spodni

Wombat ma rację nic ci nie dadzą,no i jeszcze filmik że wjechałeś świadomie.

Nie jest prawdą, że wjechał tam całkiem świadomie. Przeanalizowałem to na spokojnie i po kilka razy. Nawet w pętli. ;P
Pełna świadomość zaistniałej sytuacji, dotarła do niego dopiero po drugim... karba fa.
>
A skoro to młody człowiek, to pewnie jest teraz mocno zakochany. Dlatego bywa czasami całkowicie bezrefleksyjny. Z czasem jednak mu to przejdzie.
Zarówno zakochanie jak i bezrefleksyjność. Młodość musi się jakoś wyszumieć. I niech się wyszumi. Okazyjnie, każda taka beka przy tym też jest całkiem OK. :-)

Nikt nie twierdzi, że Leonardo jest idiotą i w wolnych chwilach z nudów topi skutery. Po prostu musi bardziej uważać. Od tej w... topy zapewne będzie :-)