Nie średnio a wcale ,ja bym sobie takiej zabawki nie kupił,wolał bym wydać na prog-cdi,ale co kupują to montuję jak płacą:D powiem więcej ja zapłacą to nawet krowi łeb z rogami zamiast kierownicy zamontuje
paci napisał:
bez przesady dawać daje ale znikomy przyrost jak napisałem ok 10%.
Uzasadnij mi jakim CUDEM? Najlepiej pokaż mi wykres z hamowni z tym i bez tego.
JAKBY to była sprężarka nie wentylatorek to podane tam na aukcji 10000Pa to jest 0.1bar "doładowania".
pomijam pytanie PRZY JAKICH OBROTACH wentylatora i SILNIKA ten śmieszny wiatraczek ma dać takie doładowanie?
Wentylator 90x90mm zasilany 12V ma średnio 34CFM wydajności ( 1m sześcienny na minute czyli milion cm sześciennych na minute) przy 2700obr wentylatora .
To ile pobiera ten pierdzik przy tych drucikach jak włosy? 0,32-0,6A... a MOOOOŻE nawet 1A
Czyli ten 0.1bar daje teoretycznie kiedy dmucha na parapecie z lewej na prawą. Z ciśnienia atmosferycznego w atmosferyczne.
60mm SPRĘŻARKA elektryczna (a nie wentylatorek) mogący nadmuchać silnik do 0.2-0.3 bar jest zasilany prądem oko 60A (a to ma max 1A).
Czyli jeżeli coś co daje 0.3bar jest lochą i potrzebuje 60A powera to jakie "nadciśnienie" wygeneruje coś 60 razy słabiej zasilane? 2 razy mniej? 10 razy mniej? 60x mniej?
Temat eturbo wraca od 10lat co chwile ktoś odkrywa doładowanie za 50 usd... bzdura. Nie działa. Po prostu.
Zakładałeś?Jeździłeś?Czy tylko teorią popierasz swoje twierdzenie?Już sama strumienica dolotu dużo daje[a przecież niema silniczka?}
zlituj sie człowieku.
Strumienica daje - ale w wąskim zakresie obrotów bo taka jest jej rola. Stosuje sie ją głównie w silnikach stało-obrotowych lub eksploatowanych głownie na jednym zakresie (lotnicze, generatory prądu). Tak jak doloty/wydechy o zmiennej długości..itd
Pracują zarówno na dolotach jak i wydechach z powodzeniem w wielu konstrukcjach. Ale na ogól nie to co se zakładają tjuningofce (ale miałem, magnetyzer też miałem - żeby nie było własnie takiej dyskusji że nie masz i gadasz).
A czy zakładałem do dolotu wentylatorek za 40zł? nie. Bo nie jestem idiotą i nie musze w gówno wsadzać rąk żeby wiedzieć że to gówno.
Po prostu taki wentylatorek, o takiej wydajności NIE JEST W STANIE doładować silnika pracującego choćby na wolnych obrotach- a co dopiero takiego kręcącego sie na np 9000 obr.
Wynika to z ilości powietrza jaką zasysa silnik i wydajności takiego wiatraczka. Jeżeli bardzo chcesz to analizować to możesz zrobić sobie dla tego bilans mocy i wtedy ci wyjdzie jak duży wentylator przemysłowy musiał byś zastosować żeby DOŁADOWAĆ silnik małego skutera a potem jak grube musiały by być jego kable zasilania i źródło prądu.
masz testy na hamowni:
https://www.youtube.com/watch?v=cbGWgvJN1_8
masz pomiar ciśnienia jakie toto daje
https://www.youtube.com/watch?v=f0PztjMhqFo
A NIE BYŁO DŁAWIONE jeszcze stożkiem na wlocie
masz coś co zadziała i WYPRODUKUJE ledwo 0.5 bar
https://www.youtube.com/watch?v=fo224qXmAjE
8kW poboru prądu, 110 tyś obr.
8 KILOWATÓW to pożera w prądzie. To więcej niż moc całego silnika w skuterze.
.
Tyle w temacie. Nie dajcie sie nabierać.
Super przykłady turbinka jak do skutera 50 a montowana do auta [4 gary] w którym sam układ dolotu 20 razy większy jeszcze nie uszczelniony [film 1 wszystko wypier... na zewnątrz] to jak by konia z kieliszka poić.I nie nabieram nikogo,nikomu tego nie polecałem czytaj moje poprzednie posty,a jeżeli tak koniecznie chcesz mi udowodnić swoją wyższość że nie działa to szukaj wykresu z hamowni ze skuterem a nie autem.Ja wiem że działa lecz du*y nie urywa.Lepsze są mechaniczne od am6 ale to już inna bajka.
Ostatni filmik nie dotyczy skutera tylko zbudowania JAKIEGOKOLWIEK ciśnienia zasilaną elektrycznie sprężarką.
To "coś" o czym ty piszesz to jest:
- 10000Pa- 0.1bar w dolot bez oporów nie dławiony oporem np w stożku.
- Średnica 70mm kiedy 90mm wiatrak ma 34CFM.
- Zasilanie "ledwoprądzik" druciczkiem przez który może pójdzie 1A a całość pobiera może z 15W (bue he he he he..oby)
- Nieuszczelniona konstrukcja.
I ty wierzysz że doładowanie silnika 4,5KM (3.3kW - 3300W) wiatraczkiem 15W spowoduje wzrost mocy o 10%??????
15W to jakieś 1,5% mocy silnika. Wierzysz że poświęcając 1,5% mocy doładujesz silnik o 10%?
.
To raczej ty mi znajdź wynik z hamowni na potwierdzenie tego działania. Wiesz czemu NIGDZIE nie jest napisana wydajność tego wentylatorka w środku? By by ludzie ze śmiechu umierali.
.
Jeszcze raz:
JEST TO KOMPLETNA BZDURA.
Ok, czyli wychodzi na to że ta turbina o ktorej tu mówimy, jest po prostu za słaba tak? A gdyby użyć czegoś mocniejszego, np napędu tunelowego od modeli elektrycznuch odrzutowców? Dać odpowiednio mocny silnik bezszczotkowy, regulator napięcia z mocą szczytową chwilową kilka set amper, mikro kontroler który załączał by ten system np przy samym przyspieszaniu no i pamiet lipo o wysokim prądzie rozładowania.
https://radio-modele.pl/turbina-edf-120mm-12-lopatek,460,32590.html
super pomysł.
jeszcze tylko 24V instalacja akumulatorów w skuterze, kwestia ich efektywnego ładowania i czasu ładowania, sterownik, silnik, sama turbina, rozwiązanie kwestii sterowania doładowaniem, rozwiązanie kwestii dostarczenia odpowiedniej ilości paliwa w odpowiedniej chwili, kwestia odpowiedniego wyłączenia tego w chwili zamknięcia przepustnicy… i tak jeszcze z 5 problemów które by powstały gdyby to zadziałało.
potem pozostaje przeskoczyć problem wielkości tej turbiny, wielkości jej filtra (bo w przeciwieństwie do napędu strumieniowego w modelu tutaj powietrze trzeba filtrować), miejsca na akumulatory i inne pierdoły.
Nieodprężone silniki wolnossące bardzo źle znoszą doładowanie a odprężenie spowodowało by spadek wydajności zawsze kiedy to by nie pracowało - wiec tu by tez trzeba się pochylić.
To ja uważam że taniej/prościej/szybciej/efekywniej jest wstawić silnik/cylinder o pojemności schodek wyżej.
Przekonałeś mnie., tylko mi chodziło, a tego nie napisałem, o chwilowe doladowanie podczas przyspieszania, ale to też dużo nie zmienia, elekrtonika sterująca jest do ogarnięcia na mikrokontrolerze, ale np dodatkowej dawki paliwa już nie ogarnę.
widzisz. to jest temat na jałową, akademicką dyskusje w której chętnie wezmę udział :).
Po pierwsze - oczywiście DA SIĘ TO ZROBIĆ i będzie działac
Po drugie - kompletnie nie ma to sensu w takich małych pojemnościach.
Jak masz wtrysk to sprawa jest prosta ( i trudniejsza za razem).
Kwestie wysterowanie silnika złatwisz komputerem lub piggybackiem. W najgorszym razie komputerem standalone (żeby było więcej pamięci na mapy). Stworzysz sobie mapy od zera na jazde z doładowaniem i bez doładowania, moment przełączania…itd. Zrobisz sobie te mapy po obrotach, czujniku TPS i MAP sensorze.
Tylko komputer standalone i jego programowanie to koszty i trzeba ogarniać. Albo osoby komp i wtryskiwacz na doładowania i mapa pd to. Albo bez mapy i ładowac dodatkowe paliwo troche na oślep.
ALE trzeba znać doładowanie, sprawdzić czy wtryskiwacz na fabrycznym ciśnieniu poda tyle paliwa ile trzeba przy doładowaniu i ew. go wymienić na większy… ale czy większy nie bedzie zalewał podczas jazdy bez doładowania. Do tego większość MAP sensorów w silnikach wolnossących pracuje w zakresie podciśnienia i ciśnienia atmosferyczne - przy doładowaniu (nadciśnieniu) systemy zgłupieją. Trzeba to ogarnąć. I sie ogarnia. Nic nowego - każdy uturbiony samochód w PL ma to ogarnięte.
Przy gaźniku sprawa jest prosta ( i trudna zarazem).
Standardowo gaźnik jest podciśnieniowy - czyli w gardzieli gaźnika musi być ssanie żeby dyszami było zasysane paliwo. Jak wpakujesz doładowanie przed gaźnikiem (tuż za filtrem) i uzyskasz dodatnią wartość ciśnienia w dolocie - gaźnik przestanie działać bo dyszami wrecz bedziesz wtłaczał powietrze do komory pływakowej - to mi.in powód dla którego takie e-wentylatorek z poprzednich postów nie miał sensu. Nawet jak działał (ale nie działał) to by obniżał podciśnienie w dolocie - czyli by osłabiał “moc” wysysania paliwa. Skutki jego pracy by raczej przypominały dziurawy zawór membranowy w 2T - brak podciśnienia=brak mieszanki. Pomijam że przy dołdowaniu nawet zaworki podciśnieniowe (kraniki) by nie działały i trzeba by to rozwiązać inaczej (elektrozawór lub pompa podciśnienia)
Musiał byś zastosować gaźnik nadciśnieniowy - pracujący przy doładowaniu. Ale jak jak twój e-dopalacz się wyłączy? Zniknie nadciśnienie i bedzie po działaniu gaźnika.
Wiec raczej gaźnik podciśnieniowy i turbinka za gaźnikiem - wtedy zawsze bedzie jakieś podciśnienie bo albo będzie naturalnie zasysał silnik albo jego zasysanie bedzie wspomagane turbiną. Tylko wtedy powstaje kolejny problem - bezpieczeństwa i szczelności urządzeń/instalacji- bo nie tłoczysz już tylko powietrza a mieszankę paliwowo-powietrzną.
Dochodzą kwestie techniczne - ta turbina co pokazałeś ma średnice roboczą 125mm. Układy dolotowe skuterów mają od 12 do 32mm średnicy. To by wychodziło że turbina przed gaźnikiem/przepustnicą (wtrysk) by wtłaczała powietrze w najlepszym wypadku w średnice od 4x do 10x mniejszą. To potężny opór, to by się grzało, spadała by wydajność. W przypadku montażu za gaźnikiem/przepustnicą to by oznaczało że do 125mm turbiny trzeba by dostarczyć powietrze przez 12-32mm otwór. To znowu opór, ciepło, wydatek prądowy…itd.
Zwróc uwagę że w samochodzie turbo masz te średnice w miarę zbliżone i to są wielości 55-110mm przed i za turbo. Wiekszy hardkor to tylko w dragsterach.
Potem kwestia zasilania silnika w mieszankę w stanach przejściowych - czyli moment załączenia i wyłączenia tego doładowania. Bez szarpnięć, chwilowego zalewania, czkawki albo detonacji paliwa w dolocie lub wydechu. Stan że turboburbo nadmuchało powietrza, zawór dolotowy sie zamyka, zamyka się też przepustnica. No i mamy nadmiar ciśnienia w dolocie które nie ma ujścia - trzeba mieć zawór BlowOff który je upuści. Super - przy wtrysku upuści tylko powietrze ale przy gaźniku i instalacji tubiny za gaźnkiem upuści wstępnie spręzoną mieszanke paliwowo powietrzną. Raz że bedzie śmierdziało paliwem wszystko dookoła a dwa że jak to poleci na wydech albo bedzie przebicie na kablu WN to ci to eksploduje pod jajami. Ja bym nie chciał. A do tego turbina ma masa a zaten i bezwładność wiec nawet po zabraniu zasilania jeszcze chwile sie kręci i pompuje.
Sprawę wytrzymałości szpilek głowicy, szczelności zaworów, przepływu w dolocie, gwałtownej zmiany sił na korbowodzie… to nawet nie poruszam.
Chcesz uzyskac podobny efekt to załóż instalacje podtlenku (suchego lub mokrego) do jednośladu. Szybciej, prościej, lżejsze, taniej, efektywniej a podobnie destrukcyjnie dla silnika.
I też nie ma w tym nic nie do przeskoczenia bo ludzie montują doładowanie w jednośladach tylko bilans koszty/zyski jest lepszy. Skoro ładujesz turbo do 180KM litra i masz 240KM wydając np 10tys zł to ma to sens. Dokładnie taką samą kase wydasz w 50 czy 125cm tylko że z 6KM zrobi cie się 9KM albo z 14KM zrobi ci się 18KM…może 20KM (i to na chwile).
Nie zrobisz tego sensownie za 1000 czy 1500zł.
Najlepsza tego typu konstrukcja w 125 gdzie moc nie jest na chwile tylko cały czas, gdzie masz fabryczną wytrzymałość i fabryczną obsługe (paliwo, olej - brykasz i nie wnikasz) to Satelis 125 compressor.
Tylko że po pierwsze tam zamiast 14KM uzyskano “raptem” nie całe 30KM a po drugie do zaprojektowania tego użyto potencjału działu R&D Peugeota - dużo kasy, dużo ludzi, dużo zniszczonych prototypów… A I TAK te 30KM to zaledwie moc tego samego silnika w 300cm. To jakbym chciał 30KM w swoim 125 to bym kupił rozbitka wersji 300cc, podmienił silnik z kołem i dalej brykał i nie wnikał. Było by to dokładnie tak samo wbrew przepisom jak doładowanie 125 tylko bez całej masy problemów do rozwiązania i kłopotliwej eksploatacji.