No ładnie, ładnie, Kuba. :-)
To moje ładnie, to troszeczkę z takim przekąsem było. :D
Faktycznie, masz jednak ten filtr stożkowy u siebie.
Ratuje Cię tutaj jednak nieco, to niemal całkowite odsłonięcie silnika (bezpośrednie omywanie silnika powietrzem podczas jazdy skuterem).
Weź sobie teraz duże lustro z przedpokoju swojego domu, postaw je na dworze (opierając o jakąś ścianę lub gdzieś je sobie wieszając), weź sobie wsiądź na swój skuter (pozycja taka, jak jeździsz zazwyczaj) i popatrz w lustro. To, co tam zobaczysz, jest odzwierciedleniem tego co inni widzą, patrząc na Ciebie i Twój skuter.
Jeżeli widok w lustrze Ciebie zadowala, to OK. :D
W praktyce jednak, całkowite ogołocenie tyłu skutera z elementów osłonowych mija się z celem, ale może dla rówieśników tam szpanu i nieco zadasz. :P
Zakładam tutaj z góry, że po mokrym (deszcz, błoto) i zakurzonym (drogi gruntowe, pola, las) jednak nie jeździsz. :P
Pacnij sobie nawet fotkę w HD na tym swoim, tak oto wyglądającym skuterze, a jak ją sobie ponownie zobaczysz za takie 20...30 lat, to uśmiech sam Ci z twarzy nie będzie schodził. :D
Za brak podświetlenia światłem białym z tylnej lampy, tak oto (wg. zdjęcia skutera) zainstalowanej tablicy rejestracyjnej, możesz też okazyjnie *zarobić* przy najbliższej kontroli drogowej (miśki się czepią jak nic), a tak i pewnie, a minimum z 50 zeta, pójdzie w pi.... :D
Stożek sobie u Ciebie siedzi, a wydech seria i to jeszcze z tym zagiętym *rureczkiem*? Cały ten tył to jest w stylu... go-go, naked, golas znaczy, ale jak tak lubisz, to OK. :DDD
Pozdrawiam.