Siema mam okazje kupić skuter za 100zł. Umówiłem się że do czasu kiedy ubezpieczenie jest ważne nie wyrejstrowujemy i nie podpisujemy umowy.
Problem w tym że skuter bede robił jakiś czas więc nie chce rejestrować by nie ponosić opłat.
Teraz pytanie:
"Czy jest jakiś knif żeby nie trzeba było rejestrować i ubezpieczać “RAMY z papierami” by niepotrzebnie nie ponosić opłatą "
Pozdroo
Mozesz nie podpisywać umowy. Ale po podpisaniu koles i Ty macie 2tyg na rejestracje czy tam zgloszenie się z tym do urzedu bo potem problemy beda
O ten temat mi też się przyda …
Z tego co się dowiadywałem to ciężko coś takiego wykombinować 
Muszą kase trzepać - proste
Można wyrejestrować pojazd. Nie będzie można nim jeździć po drogach publicznych, ale będzie wolny od wszelkich opłat(ubezpiueczenie, przeglądy). Tego może dokonać jedynie obecny właściciel.
Co że tak po prostu przychodzisz do urzędu i mówisz, że chcesz wyrejestrować pojazd ?
no właśnie rozwiń ten temat 
Nie można wyrejestrować, jedynie jeżeli jedziesz na rozbiórkę na złom, albo znajomości. Kolega ma speedfigdta i koleś od którego kupił nie miał jeszcze 18 lat, więc się umówili że tamten nie będzie zgłaszał ze chce wyrejestrować, a kolega że nie będzie rejestrował, i jeździ na obcych tablicach na razie.
no już ci Rudy prawiłem że trzeba złomować a tak to nie ma huja chyba że druga rama a ta na złom lub się dogadasz na złomie z kolesiem.
to jutro jade na złom się dogadywać 
Jej! Jak te przepisy się zmieniają 
Faktycznie bez zniszczenia pojazdu nie można go wyrejestrować. Ale na szczęście jeżeli kupisz ten skuter i nie przedłużysz umowy OC i nie będziesz miał badań technicznych(i nie będziesz nim jeździł), to wtedy możesz go trzymać w nieskończoność
Owszem jak potem będziesz chciał dopełnić formalności, tzn. zarejestrować, to będziesz musiał wysłuchać litani urzędasa, który będzie się do ciebie pruł, że nie przerejestrowałeś skutera.
W przypadku gdy będziesz chciał sprzedać skuter, którego nie zarejestrowałeś, to będziesz miał pewne komplikacje(jest obowiązek rejestracji).
kuurde… nic nie rób xD nie pisz umowy i tyle albo spisz i nie wpisuj daty i siebie w danych tylko tamtego chłopa i jak będziesz chciał sprzedać wpisz dzisijeszą date xD nic nie trzeba będzie opłacać ;d
Ale wy jestescie ciemni.
Pojazdu nie można wyrejestrowac jeśli nei idzie na zlom, juz nawet ciężko jest to z kimkolwiek zalatwic zeby mieć kwit ze się zezlomowalo a tak na prawde by się go mialo. Nikt nie chce nadstawiac doopy. Poza tym takiego pojazdu juz nie da się zarejestrowac bez rzeczoznawcy itd no i jako skladak tylko 
Robi się to prosto:
Dogadujesz się z gosciem ze na razie nie wpisujecie daty na umowie i wpiszecie ja dopiero jak będziesz chcial zarejestrowac ( od daty an umowie oboje macie 30 dni an wycieczke do Wydzialu komunikacji, zbey zarejestrowac - ty i zglosci sprzedaz - on)
Niestety wada takiego rozwiazania jest ze trzeba placic ubezpieczenie, nei trzeba robic przegladu bo przecież i tak nie będziesz jezdzil. Jak nie będziesz placicl ubezpieczenia to jak w koncu będziesz chcial jezdzic i wykazesz ochote aby zaplacic ubezpieczenie to i tak wszytskie zalegle lata będziesz musial zaplacic z odsetkami
No to z grubsza tyle. Cos jeszcze chcecie wiedziec to pytac.
Jaco ale w czym problem , przecież ubezpiecznie OC na piździka bez zniżek i innych chuujów mujów , to 80 zł rocznie … w Uk można tymczasowo wyrejestrować pojazd , ale tutaj ubezpiecznie farfocla , to 150 F
przy provisional licence , i 80F przy pełnym praku
byłem u urzędzie rozmawiałem ze znajomym i doszliśmy do wniosku że najłatwiej jest tak jak piszecie tj.
nie wpisywać daty na umowie.
Zapłacić ubezpieczenie temu gościowi i dopełnić wszystkich formalności dopiero kiedy będę już chciał jeździć
Dzięki wszystkim za Pomoc. Lecą piwka i inne
BTW dzisiaj będzie skuter w garażu
Jest to zwykły Chinese ZIPP. Cała zabawa będzie polegać na tym że rozbiorę go do ramy i KOMBINUJEMY PANOWIE Zdjęcie tak podszykuje i wrzucę abyście mogli przedstawić wasze wizję jak skuter ma wyglądać Urządzimy konkurs taki mały dzięki czemu będę mógł inspirować się przy pracach Ale o wszystkim później