Siemka. Dzisiaj nabyłem nowego Torosa El Diablo . Dostałem go od rodziców, jako prezent na urodziny ;d .. I stąd moje pytanie, do ilu km go do cierać ? Sobie tak myśle, że z 300/500 by wystarczyło ?
Najlepiej docieraj tak do 600km .
Dobra, to ja wiecej pytań nie mam jak na razie ;)
Do 500km nie ściągaj blokady , potem możesz śmiało śmigać.
Co to za pytanie do ilu docierać? Kto jest tu takim ekspertem aby to stwierdzić? Już Ci mówię - nikt. Motorek się dociera, po prostu "dociera" i nie ma żadnej granicy kiedy to nastąpi.
Śmieszą mnie już te posty docieram do 300 a ja docieram do 1000. Zapytam się - a skąd Ci wyimaginowani eksperci za pięć groszy wiedzą, że dotarcie akurat doszło do skutku?
Dajcie sobie już siana z tymi wywodami o docieraniu bo się można normalnie porzygać.
A jak chcecie mnie zbesztać, że nie mam racji to proszę powiedzieć wyczynowym kierowcom żużlowym, że źle docierają swoje motory bo po 5 okrążeniach ich motor nie może być dotarty.
Wydaje mi się, że co niektórzy najpierw powinni dotrzeć szare komórki - bez urazy, na razie.
A tak na poważnie, SzproteX wsiadaj na maszynę i nią jeździj, staraj się tylko nie doprowadzić do nadmiernego jej przegrzania. Np. 15 kilosów - przystanek, następne 15 przystanek. Właśnie dlatego producenci często piszą w książeczkach/instrukcjach aby jeździć z prędkością 30 lub 40, oni dokładnie wiedzą, że jak się dorwiecie do tych kosiarek to będziecie jeździć i jeździć, a zdjąć Was z siodełka trzeba będzie siłą :) Więc lepiej czymś Was zastraszyć abyście w początkowej fazie użytkowania nie doprowadzili do przegrzania a następnie zatarcia maszynki. Jeździj w pełnym zakresie obrotów - ba, w skuterze nie jest to trudne bo na starcie mamy dużo większe obroty niż przy pomykaniu z prędkością 50 km/h. Najbardziej destrukcyjne jest mulenie od początku. Jak myślisz jak lepiej się "szlifuje" wolną szlifierką czy szybką. Chcesz mieć wióry w misce i żłobienia na cylindrze, czy gładź jak pupa niemowlaka. Ja od początku jeździłem tak jak piszę wyżej, olej wymieniałem dopiero po 300 km W oleju nie było żadnego syfu, opiłków. Blokada zdjęta po 30 km, Diablo już przejechało 1300 km. Nie oszczędzam go bo co tu oszczędzać - oszczędny to był jego zakup. Jedyną różnicę jaką zaobserwowałem to taka, że na początku jechał mi max 65 km na prostej a teraz zasuwa 70.
Chcesz to dalej wierz w mity docierania i ślimacz się do cholera wie ilu kilometrów żółwim tempem. Lub po prostu zacznij cieszyć się swoim pojazdem i korzystaj z niego z przyjemnością.