wystarczy po 300. albo i po 1000 nawet.
W instrukcji jest napisane że po 300 a później po 2000. Dowiedziałem się że tam wszystko od nowości nie było wymieniane czyli aż 5 lat. Przez te 5 lat przejechał tylko 45 km, nie wiem po co oni ten skuter kupili Rozumiem że w takim wypadku wystarczy tylko wymienić olej silnikowy?
skoro ma 5 lat to wymień oba. i płyn hamulcowy. 5 lat to już woda
A jest tam w ogóle płyn hamulcowy? W instrukcji i w internecie nic nie mogę znaleźć na ten temat. Jedyne co mi się wyświetla to tylko klocki, szczęki i linki.
Przedni hamulec sterowany jest płynem hamulcowym. Co do tylnego to chyba tam jest mechaniczny, bębnowy.
W tej wersji oba są bębnowe.
Skoro oba bębnowe, mechaniczne to płynu hamulcowego nie znajdziesz. Aczkolwiek słuszna uwaga kolegi Wombat, bo ludzie kompletnie zapominają, że płyn hamulcowy nie jest wieczny i ma przewidziany pewien czas eksploatacji.
myślałem że CY50T-6 ma bębny a CY50T-8 ma już z przodu tarcze i hydraulike
Kurczę, wydawało mi się że nazwałem temat “CY50T-6”. Ja mam oczywiście wersję oznaczoną końcówką 6 więc mam dwa bębnowe czyli na szczęście mam z głowy wymianę płynu hamulcowego Mi się kiedyś przypomniało o płynie hamulcowym jak jechałem swoim starym samochodem, w pewnym momencie zauważyłem że hamulce bardzo osłabły. Na szczęście w porę się zorientowałem bo tak to mógłbym skończyć na drzewie. Później się okazało że wyciekł płyn hamulcowy.
Oba oleje wymienione. Wszystko jest dobrze tylko raz na jakiś czas zdarza mu się gasnąć. Z czym to może być problem? No i zauważyłem że mogę nim jechać 70 więc to chyba oznacza że blokada jest zdjęta?
jezeli jedziesz 70 (nawet licznikowe) to blokad nie ma raczej.
natomiast gaśnięcie - tu przyczyn może być cała czapka. Od regulacji gaźnika, przez niedomagania układu paliwowego, po padającą np cewkę.
w jakich okolicznościach gaśnie?
Zasuwam tak że brakuje skali na liczniku Myślę że jak się maksymalnie rozpędzę to nawet do 80 dochodzę. No i jakoś nie czuć tej prędkości, pomyśleć że normalnie miałbym jechać 45 to kpina
Zgasł mi raz jak gwałtownie się zatrzymałem pod lekką górką. Dlatego jak staję na światłach to lekko gazuje żeby mi nie zgasł. Czasem normalnie odpala a czasem to dwa razy pod rząd nie chce zapalić i trzeba przygazować.
tak strzelając w ciemno to gaźnik
Czyli najlepiej do mechanika?
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy opony w jednośladach powinny być twarde jak kamień? Moich praktycznie nie da się ścisnąć ręką. Wiem że to nie jest rower ale zastanawiam się czy nie są przepompowane.
zmierz cisnienie
Kiedy wymieniałem olej przekładniowy zdziwiła mnie jego mała ilość. Przy pierwszej wymianie wlałem ponad 120ml tak jak zaleca producent. W międzyczasie byłem u mechanika na regulacji i czyszczeniu gaźnika. Być może wtedy ubyło tego oleju? Kiedy wymieniałem olej po raz drugi to wyciekło tak na oko ze 40-50ml. Śruby były dokręcone, jakby coś ciekło to bym zauważył. Żadnych dziwnych objawów nie zauważyłem podczas jazdy oprócz takiej przycinki na samym początku ale później w trakcie dalszej jazdy już normalnie jeździł. Co mogło spowodować taką małą ilość oleju w przekładni? Czy mogłem uszkodzić skrzynię biegów?
Na początek bym się zastanowił gdzie podziała się reszta oleju. Przekładnia nie jest skomplikowana. Jeśli na łączeniu przekładni z karterem jest sucho to musiał polecieć któryś uszczelniacz.
Co do samych uszkodzeń - w pierwszej kolejności podejrzewam, że poleciałyby łożyska.
Chyba, że nie spuściłeś całego oleju.
ponad 120ml do 50cm?
tam sie wlewa około 100ml przy wymianie a 120 to na maxa suchą przekładnie po naprawie i to tez bym sie zastanowił czy aż 120 tam lać.
120ml to sie leje w przekłądnie maxi 125cm i większych pojemności.
Powiniennes mieć na bloku przekładni napisane ile lać
Dobra, po głębszym zastanowieniu wydaje mi się że podniosłem fałszywy alarm. Przecież 120ml to połowa takiej zwykłej szklanki 250ml więc być może dlatego wydało mi się w pierwszym momencie tak mało. Jest napisane żeby ok 120ml nalać chociaż naciągałem strzykawkę do końca więc wydaje mi się że mogłem trochę przelać ponad 120ml. Jak jest trochę więcej to zostawić czy lepiej odlać?