Dobry wieczór.
Sprawa wygląda tak.
Pewnego razu zaczęło mi kapać paliwo przez filtr powietrza i skuter zgasł.
Czyściłem gaźnik, pomagało na parę dni.
Sprawdziłem zawór membranowy, wyglądał jak nowy, żadnych prześwitów.
Wymieniłem profilaktycznie pompkę paliwa/zawór ciśnieniowy (jakkolwiek się to nazywa)
Wymieniłem filtr paliwa
Oddałem do serwisu - gość nic nie znalazł, poczyścił, poregulował.
Wymieniłem zawór od pływaka w gaźniku (jakkolwiek się to nazywa)
Pływak nie jest dziurawy, pracuje ładnie
Wymieniłem gaźnik (na używkę z orion 303s, identyczny był)
I dalej się leje.
Nie od razu, każde działanie pomagało na chwilę, czasem na tydzień, ale problem wraca.
Dlaczego?
Skuter już odwiedził 2 fachowców w Krakowie i problem wraca.
Prosiłem ich o zmierzenie kompresji, ale mam wrażenie, że nie chcą albo nie mają sprzętu do tego i próbują się wykręcać z tego różnymi tłumaczeniami.
Także tak. Potrzebowałbym rozpiskę możliwych przyczyn takiego zachowania, kupię sobie narzędzia i urządzenia pomiarowe i sobie będę sprawdzał po kolei.
Niestety czekanie na wolny termin u fachowców w Krakowie to ok tydzień, a po wizycie skuter jeździł max tydzień, wiec mija się to z celem.
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam