Zastanawiałem się przez zimę czy warto, ale jednak zdecyduję się na dwa kółka. Coś tam grosza mam odłożonego. Otóż, szukam czegoś taniego, ale żeby nie padło po miesiącu. Na wstępnie dodam, że skutera nie będę katować, ale będzie często używany :) Szukam czegoś taniego, ze względu, że robię prawko w tym roku, więc będę często autem jeździł. Oraz skuter będzie raczej trzymany na zewnątrz. Prawdę mówiąc szukam czegoś taniego aby jeździło. Myślę o jakiejś używce (wiadome, że Chińczyk) lub nowy Chińczyk pewnie Totors. Budżet to pewnie max 1500 zł, jak bym znalazł Torosa lub Basse za 1200 zł to bym pewnie od razu kupił. Znalazłem taką ofertę, co o nim sądzicie.. Niestety brak podanego modelu (pewnie Chinol jakiś)
We wrocławskim tesco ul. długa, nie sprawdzałem jaki rocznik. Jak będę we wtorek to sprawdzę. W gazetce jest Router WS 50 za 2799 zł http://www.tesco.pl/promocje/gazetki/52-oferta-tygodnia/wroclaw-ul-dluga-3747/swf
Ta druga opinia to właśnie tych co nie dbają. :-D Skoro mój ma już prawie 20 tysięcy i nic mu nie dolega to znaczy że te sprzęty nie są złe. Oczywiście ja dbam. Myślę że Toros będzie najlepszym wyborem - pomimo że masz zamiar jeździć samochodem to myślę że skuter zawsze się przyda na krótsze trasy w cieplejsze dni.
Ja mam chińczyka i nie narzekam :) Skuter bardzo dobrze sie sprawuje , osiągi ma też całkiem niezłe. Tylko że dbam o niego :) Hmm.... No coś jest w tej teorii ,, jak dbasz tak masz ,, Ja swój skuter oszczędzałem. Docierałem do ponad 1000 km . Blokady sciagnalem dopiero po 1500 km i skuter jeździ jak marzenie . A mój kolega od początku jeździł na maksymalnych obrotach i nie docierał go tak jak trzeba ... i co skuter po 1600 km sie zatarl. Także według mnie o chińczyka trzeba dbać a on odwdzięczy się dobrymi osiągami i wysokim przebiegiem :)
Jednak zdecyduję się na Torosa, Bassa mi się strasznie nie podoba. Szukam czegoś taniego, bo jak mówiłem. To będzie mój pierwszy jednoślad, jeżeli mi się spodoba to prawdopodobnie zrobię A1 i kupię jakąś aprilkę. Co do zakupu i gwarancji. Jeżeli kupuję w jakimś markecie to gdzie robię przeglądy? A pro po Torosa, akurat ukazała się ciekawa oferta :)
Przeglądy robisz chyba. ( przynajmniej mi tak mówiono przy zakupie skutera z MEDIAEXPERT) u nich , tzn . zostawiasz skuter w sklepie , potem oni go wysyłają w polske i czekasz około 2-3 tygodnie na powrót skutera z przeglądu :)
No rzeczywiście :d rozbój, 2 - 3 tyg bez pojazdu. A wy się widzę orientujecie, Torosy w jakich cenach stoją ? Bo aż tak strasznie mi się nie spieszy, a nie mam zamiaru przepłacać. Obecnie za 1700 zł jest Bassa w Tesco, ale on mi takim tanim Chińczykiem zalatuje (chodzi o wygląd). Toros troszkę lepiej wygląda.
To jest bzdura!!!! Mam Torosa i go się serwisuje w serwisie Zippa albo w którymś w tych: http://toros.pl/serwis.php?slider1=1 . Nie wiem kto rozpuszcza takie bzdury po forum. Nigdzie się skutera nie wysyła !!! Przegląd trwa 2 godziny i nie musisz się nawet na niego umawiać. Jedziesz i serwisują. To się rozpisałem. Teraz odpowiem na pytanie. Ja swojego kupiłem w dość nieokazyjnej cenie za 1699 zł w Carrefourze i wtedy już przepłaciłem. W lato na promocji stały w Realu po 1300 zł. Poczekaj na początek wiosny- wtedy powinny być niższe ceny.
Dzięki za rady :) Za 1300 zł to pewnie nie wyłapię, ze względu na brak większych sklepów umnie typu Carrefour :) W Tesco jeszcze nigdy Torosa nie widziałem. Jak bym znalazł coś kolo 1500/1600 to było korzystnie. Bo 1850 za Torosa to ciut za dużo :/
A wracając do przeglądów to jeżeli masz gdzieś niedaleko siebie serwis zipp'a to tam też możesz robić przeglądy :) 1850 zł to powinien być całkowity koszt kupna i przygotowania do jazdy :)
Dzięki za rady :) Za 1300 zł to pewnie nie wyłapię, ze względu na brak większych sklepów umnie typu Carrefour :) W Tesco jeszcze nigdy Torosa nie widziałem. Jak bym znalazł coś kolo 1500/1600 to było korzystnie. Bo 1850 za Torosa to ciut za dużo :/
W Tesco są Routery. DO jazdy musisz sobie go przygotować sam albo zrobią ci to w serwisie ( za odpowiednią opłatą) . Tam trzeba zrobić tylko kilka rzeczy. Ja musiałem prostować blaszki w ślimacznicy bo licznik nie działał ( częsta wada Torosów z marketu i nie tylko0 i podłożyć pod akumulator folię bąbelkową bo ruszał się na wszystkie strony :-)
Ja kupiłem skuter też z marketu (MEDIAEXPERT) I jakoś nic nie musiałem z nim robić . Zarejestrowałem , ubezpieczyłem , zalałem paliwa i jazda ;D Także według mnie weź tego torosa co podawałeś link . Cóż zapłacisz 1850 zł ;/ ale nic przy nim nie bedziesz musiał robić :) żadnych regulacji , żadnych dokręceń , nic. Wsiadasz i jedziesz.