I w ten oto sposób Eadem zosatał wywołany do tablicy, ale milczy... :-(
eadem napisał:
\"Śmierdzi\" gaźnikiem. Nikt obecnie nie wystawiłby markowej 5 letniej 125tki na wtrysku za takie $$$ no chyba, że jest w niej coś do zrobienia. Mój Atlantic z 2004r (tańszy w zakupie od tego SYMa o tysiąc zł) w pierwszym sezonie wciągnął prawie 2tys na doprowadzanie do ładu. A na koniec sezonu już wiem, że czeka mnie jeszcze jakiś tysiak m.in. na rozbiórkę silnika i wymianę uszczelek. Wnioski wyciągnij sam ;)
apropo niedrogich napraw, to już się wypowiedział w tym wątku :)))) ale może po prostu przyszedł czas na naprawy, tak żeby mieć spokój na dłużej :)
eadem czy wombat,Arasz,Druid lubia mieć wszystko na tip top i nie zawsze jest konieczne prowadzenie na serwis lecz to robią
aby potem uniknąć nagłego łup w trasie,wiec zależy to tylko od Ciebie jak kupisz to możesz i przelatać 3 sezony tylko wymieniając olej z świadomością że zawsze coć się stanie lub po zakupie pełen serwis i spokój.Ja mam z tym lepiej bo po zakupie każdego skutera robie to sam [serwis] żeby po sprzedaży za 3 dni mi nikt nie dzwonił z płaczem i marzekał co ja mu sprzedałem a jeżeli wymaga jakiejś inwestycji to informuje kupującego.
Tak, tak. Żadnych niespodzianek w trasie. Przeniosłem to z puszki, którą lubimy jechać daleko (narty, czasem wakacje), często w zimie. Nie życzę sobie awarii w środku ferii 2000 m n.p.m. w Alpach na jakimś wygwizdowie 1500km od domu. To samo mam z innymi sprzętami się turlającymi. Uwierz, albo nie, ale nawet awarii opony w czasie jazdy nie miałem w aucie już... od 12 lat chyba :-) I tak ma być.
Tu Paci nie nałgał... jak mam się denerwować, że w połowie drogi na Mazury mi coś walnie, to wolę działanie wyprzedzające. W czasie przeglądu i tak trzeba sprawdzić, a to już połowa roboty. Gdybym kupował używkę, to pierwsza rzecz - kompletny przegląd... ;)))
A po zakupie [jak masz ochotę wydać kasę i sprzedający się zgodzi to i przed] pełen przegląd bo wystarczy że właściciel,handlarz to taki sam laik jak ty i co on może stwierdzić w temacie mechaniki-stanu tech skutera,gówno,pali,jeździ,hamuje,świeci,trąbi i tu koniec wiadomości.Nawet jak nie chce to może ci nieświadomie opchnąć boba,ot taka loteria z używanym,jak nie rozbiorę to sie nie dowiem,ile to razy kupiłem po \\\'\\\'generalce\\\'\\\' a po rozebraniu się okazywało że pierścienie tylko wymienione a łożyska wału wbite na żyletki,z tym że ja jestem na takie niespodzianki przygotowany a nawet na remont generalny dlatego cena zakupu jest zbita do maximum.Na koniec moja rada taka kup tanio ładny z wyglądu a od silnika jest mechanik-serwis idzie zima więc i czas na takie rzeczy jest.Gdybym na twoim miejscu mial kupić to wziął by tą apke jest doposażona napisał co wymienił i co jest wkrótce do wymiany,cena jest adekwatna do stanu i rocznika a i inwestycja po zakupie rzędu 1-2k i tak nie przekroczy twojego budżetu a pewny będziesz że masz 100% sprawny moto a nie podobno 100%
http://olx.pl/oferta/aprilia-scarabeo-200-CID5-IDaVaXZ.html#cf4b2314da
Chciał, nie chciał, Paciemu trzeba przyznać, że wie co mówi :-)
Rozumiem was w 100% i nie zamierzam kupować skutera, bez wizyty u mechanika (nie lubię tracić nerwów). Co do oferty to dzięki, ale wygląd mi nie odpowiada. Nie śpieszę, jak sam napisałeś zima przed nami, dlatego mam dużo czasu. Liczę po cichu, że może będzie jakaś promocja na nowe, ale to chyba mało prawdopodobne ;)
Pamiętaj jeszcze o jednej rzeczy. Jak kupisz nowego, a coś Ci w nim nie będzie odpowiadało, to musisz się liczyć z tym, że jego sprzedaż, to strata 30-40% tego - ile za niego zapłacisz. Późniejsza ewentualna przesiadka jest więc dość droga. Używanego zaś, jak nie przepłacisz, to praktycznie możesz sprzedać za tyle samo... Dlatego tyle piszemy o używanych... ;)))
...i jak grochem o ścianę - w moim przypadku :-)
Ale racja w tym jest, w razie wtopy i/lub zmiany decyzji strata jest poważna, coś o tym wiem.
Z drugiej strony, jak człowiek ogląda te używane (a miał kontakt z nowym i sam nie jest mechanikiem), to mu się odechciewa zakupu, prawda? :-(
Ja się trochę pogubiłem, przypomnij o jakim budżecie mówimy? I wszystko jedno czy 125, czy większy?
Wiesz, co innego jak podejmujesz decyzję impulsywnie, ale ze świadomością konsekwencji... no cóż, co najwyżej ktoś na tym skorzysta... Wspomożesz czyjeś marzenia... ;)))
Świadomość konsekwencji jak najbardziej jest :-) Aktualnie próbuję nieco uniknąć konsekwencji po zakupie Murzyna, naprawdę nie chcę go puścić za bezcen i nie wiem, czy się to nie skończy jakoś zupełnie nieprzewidywalnie dla mnie :-)))
Co do budżetu to chciałbym się zamknąć w 6000 zł. Co do pojemności to faktycznie >125,ale myślę, że max 300 tak, żeby nie palił nie wiadomo ile.
Murzyn do face liftingu? Murzyn po przejściach? Na przykład taki z ćwiarteczką? ;)))
Chciałbym kupić i jeździć najlepiej, nie znam się na mechanice :) ćwiarteczka by była w sam raz ;) Ale chciałbym, żeby też jakoś wyglądała i mieściła kask pełny, albo w kufrze, albo pod siedzeniem.
kupić i jeździć to z używek tylko majesty 250,jeździ,sie nie psuje,nie powala wyglądem i osiągami,pojazd z punktu a do b i tyle,typowy osioł,wół roboczy czy jak tam zwał
http://olx.pl/oferta/yamaha-majesty-250-z-2000r-CID5-IDcmSI9.html#daca3a5bfd
http://olx.pl/motoryzacja/motocykle-skutery/warszawa/q-majesty-250/?search%5Bphotos%5D=1&search%5Bdist%5D=30
Wół roboczy bardzo fajny, a osioł... jak to osioł :-)
Dlatego
https://myloview.pl/fototapety/400/6FB3B/osiol.jpg
Trochę to wygląda jak ja na KACu :-)
Ale i tak dla mnie the best from the best w każdej z pojemnosci jest;
do 6k
http://olx.pl/motoryzacja/motocykle-skutery/q-nexus/?search%5Bfilter_enum_mark%5D%5B0%5D=gilera&search%5Bfilter_float_price%3Ato%5D=6000
powyżej 6k
http://olx.pl/motoryzacja/motocykle-skutery/q-nexus/?search%5Bfilter_enum_mark%5D%5B0%5D=gilera&search%5Bfilter_float_price%3Afrom%5D=6000