Sworzeń wpadł do karteru z wałem.

hahah to ładnie ;/ muszę kupić nowy tłok widocznie bo z 15 min było szlifowania jest gładki , ;/ haha. A to przez to nie pali i tak świszczy jak kręce rozrusznikiem? A i magnet jak obracam to ciężko chodzi i nie odbija.

Sam rozrusznik świszczy czy rozrusznik łapie ale potem świszczy ?

A czemu z kopniaka go nie zapaliszł

jak jade rozrusznikiem to dziwnie świszczy ,jeszcze tak nigdy nie robił ;/ a kopniakiem wale to nie pali też. W ogóle jakoś magneto dzwinie cięzko chodzi ;/ Nie odbija nic ;/

[ Dodano: 18-08-2011, 11:18 ]
rozrusznik kręci tłokiem,ale świszczy jakos dziwnie, nie pali na rozruch ii na kopniaka . Nalałem paliwa pod swiece i ani drgnie. Chyba przez ten tłok ., albo przez cylinder bo zjechałem progi papierem ściernym tak gdzie nagar był. Jaka faza. :roll:

[ Dodano: 18-08-2011, 12:46 ]
od czego tak świszczy?

[ Dodano: 18-08-2011, 12:58 ]
Aż się boje go odpalać

Na początek: Ja pierdole! :573:

kamilos999 napisał:

W ogóle jakoś magneto dzwinie cięzko chodzi ;/


wina twojego szlifowania tłoka.

kamilos999 napisał:

albo przez cylinder bo zjechałem progi papierem ściernym tak gdzie nagar był.


jak masz fuksa to będzie ok, a jak nie to i nowy cylinder szykuj.

Zrób zdjęcia tego cyla i tłoka i pokaż nam to. Jak można szlifować tłok i cyl papierem? :lol:
i nie próbuj go odpalać już…

w przyszłym tyg kupuje nowy tłok i cyl. Jak rozbiorę to wam pokażę.

Kurdę, zmierz kompresję teraz, a nie zaraz nowy cyl. Trochę pomyślunku. Pierścienie odpowiadają w sumie za zgarnianie oleju.

tłok zjechałem papierem cholera po bokach to do kosza a cyl te czarne progi papierem zeby nagar zeszedł to też do koszaż czy sam tłok mogę tylko wymienić?

[ Dodano: 19-08-2011, 01:00 ]
a pro po to wole pisać w jednym temacie o stracie mocy. ten do zamkniecia bo sworzen mam ;d

Ale po co to robiłeś do ujaż? Sie pytam?? Taki nagar jak ty masz po takim przebiegu to jest nic… Jezu… Ludzie w ogóle nie myślą już chyba na tym świecie. A jak nie wiesz jak się zabierać do tego to taniej cie będzie wychodzić oddawanie go do mechanika…