Stoję przed wyborem zakupu pierwszego motocykla 125cc.
Mam 170cm wzrostu i lekki brzuszek
Nakręciłem się na Suzuki GZ 125 Marauder, bo… bo mi się po prostu podoba. Uprawnienia (jestem w UK) robiłem na czymś podobnym (Lexmoto ZSB) i był dla mnie wygodny (niski, siodełko na 680mm).
Problem w tym, że mam w planach jeździć trochę dalej. W tym roku to już odpada, ale w przyszłym marzą mi się trasy po 200-300 km, być może rozłożone na dwa dni.
No i tu dochodzi kwestia wygody. Wiem, że na dłuższe trasy bardziej polecana jest np. Yamaha YBF 125 (a już w ogóle to Honda XL Vayadero, ale tak wydaje mi się być dla mnie za wysoka).
Czy ktoś ma może doświadczenie z cruiser’em 125 vs Yamaha 125 YBR? Czy ktoś jeździł na obu i ma wyrobioną opinię?
Albo czy ktoś miał Suzuki GZ Marauder i robił nim dłuższe trasy?
kwestia wygody lub jej braku to bardzo indywidualne i subiektywne opinie. znajdziesz niestety (albo stety) takich co jest im wygodnie na jednym i takich co są zachwyceniu drugim. Wystarczy że ktoś ma inne proporcje o 3cm dłuższe ręce lub nogi i już ma zupełnie inne odczucia. Jesen lubi siedzieć prosto, inny sie pochylać do tyłu a trzeci opierać sie na rękach. Tutaj dla każdego coś miłego.
Osobista przymiarka jest tu niezastąpiona.
Skończyło się na Honda XL 125 Varadero. Mam 170cm i jest mi bardzo wygodna, dosięgam obiema stopami do ziemi. Miałem sporo obaw, że będzie mi za duża, myślałem, że będę ją obniżał - jest ok. Także może ktoś kto stoi przed podobnymi dylematami, mając wzrost podobny do mojego - skorzysta.