Suzuki Address 110 vs Kymco Agility City 125

^Przejedź się sym-em to nie będziesz chciał innego.^
I nie napisałem tego ani ja, ani Wombat :-)))

Ja też nie... ;)

Na Ciebie korporacja Sanyang Motor Co, Ltd nie ma co liczyć...

taaa... innowierce spod znaka makarona niedoceniajo...
:D

Rozleci się taka włoszczyzna po byle pacnięciu, i to z czym...? Ze Smartem! A Druid jak zaczarowany leci kupić identyczną...
To zboczenie :-)))

A może inaczej - maszyna skasowana a on bez uszczerbku. Czy trzeba lepszej rekomendacji? ;]

Ale to świadczy tylko o tym, że Druid faktycznie umie latać :-) A na 100℅ lądować.

Tu coś z naszego podwórka:
https://www.youtube.com/watch?v=P1IpBNpKGNY
Jak dla mnie sym jest od Kymco:
-ładniejszy
-zrywniejszy
-lżejszy
-mocniejszy
-szybszy
oraz ma:
-większy bagażnik(wchodzi pod tyłek pełnowymiarowy kask)
-ładniejsze zegary
-wygodniejszą kanapę
-ceramiczne gładzie cylindra.

Być może dla niektórych wadą jest filigranowość tego skutera, ale do miasta to raczej zaleta.
Osobiście bardzo żałuję, że kiedy kupowałem mój pierwszy maxiskuter nie było tego sym-a w ofercie.

pawelecm: dzięki - w takim razie przyjrzę się jeszcze temu SYMowi. A napisz mi proszę jeszcze czy moje gabaryty (195 cm wzrotu) nie wykluczają czasem tego SYM-a? Na zdjęciach wygląda na mały.

Oba skutery to waga piórkowa jak na 125, a jeśli chodzi o ilość miejsca na kanapie, to powinieneś bez problemu zmieścić się na jednym i drugim.
Musisz go obadać sam, ale jak się zmieściłeś na addressie i na kac-u to i na sym-ie się powinieneś zmieścić.
Do twoich gabarytów bardziej pasuje kymco people gt125i, ale to inna kasa i inna technologia(wtrysk, chłodzenie cieczą, 15KM).

Mi własnie chłopacy z forum doradzili i kupiłem takiego kymco people gt125i, jest super chociaż jest jednak "wielki" tak samo jak Ty nie wiedziałem co kupić i na co się zdecydować, myślałem nawet o romecie nowym za 4500 ale zdecydowałem się własnie na kymco ze względu na : 2 hamulce tarczowe, chłodzenie cieczą oraz wtryski a przede wszystkim na mój rozmiar mam 189 wzrostu i czuje się się idealnie na tym skuterku.

A jeszcze zapomniałem bo ten kymco 125GTi to jeden z najmocniejszych w swojej klasie ma aż 15KM

Tylko kosztowo, to 2*KAC...

Ale jest 2 razy lepszy:)

Ale nie mieści się w budżecie klyenta ;)

No nie mieści się :)
Plan mam taki, że w poniedziałek wybiorę się na jazdę testową SYMem i potem zdecyduje czy on czy KAC :)
A kojarzycie jaka jest częstotliwość przeglądów w SYM?

na pierwszej stronie tego tematu masz

Ughr, musisz naprawdę lubić swój skuter :-)))
*
Zależy niestety od modelu, pojemności silnika i rocznika, a w instrukcji obsługi są popisane bzdury. W moim (300ccm) serwis po 1000, a potem przy 5000 (po 4000) i co 5000 - chyba, że znów się pomyliłem... SIC! Importer/gwarant prawdę ci o modelu powie :-)))
*
Ja w instrukcji mam tak (bzdet):
Change engine oil after the first 300km, and change the engine oil every 3,000 km thereafter.
A w serwisówce jeszcze śmieszniej:
Engine oil change - Replacement for every 1.000 km
A faktyczny serwis (autoryzowany/gwarancyjny/sprzedawcy) co 5.000 km...

Pany, ale to nie jest tak że jak się przekroczy o 1500km termin wymiany oleju albo wymieni za wcześnie o 500km to zaraz silnik wybuchnie, koła odpadną a kury przestaną się nieść.
Bez przesady z tym bowiem aczkolwiek...

Aczkolwiek jak przekroczysz o 500 km, to Ci serwis gwarancyjny podziękuje :-)
Aczkolwiek nie wiadomo, czy się wtedy cieszyć, czy płakać :-)))
*
Ale sam przyznasz, że między wymianą co 1000, co 3000 lub co 5000 jest jednak mała różnica, hm? :-)

ja akurat w silnym poważaniu serwisy gwarancyjne mam :).
Co do tej różnicy to dużo zależy od jakości silnika i oleju, sposobu eksploatacji.
Przy normalnym użytkowaniu zmiana co 1000 to lekka paranoja, 3000-4000 to normalny (zdroworozsądkowy) interwał, 5000 to może lekkie przeciąganie ale bez dramatu.
Z drugiej strony raz producent zaleca wymieniać olej co 7000km raz co 10000 km a innym razem zalanie long life i wymianę co 25 000 - a nie sądze żeby te silniki się aż tak konstrukcyjnie różniły