Witam,
dzisiaj po raz pierwszy od tygodnia wybrałem się na przejażdżkę i zauważyłem coś, czego nie było (lub nie zwróciłem na to uwagi) wcześniej- czyli właśnie lekko metaliczne stukanie z okolic silnika (tak mi się wydaje). Pojawia się ono tylko podczas jazdy po puszczeniu gazu i zależy od obrotów, tzn. im wyższe obroty, tym częstsze stukanie, chociaż powyżej 6500obr/min przestaje lub po prostu zagłusza to silnik. Występuje w kolejności -stuk-stuk–puk----- i tak w kółko. Wciśnięcie sprzęgła nic nie daje. Jeszcze nic nie rozbierałem, wolę najpierw zapytać, później szukać. Dodatkowo powiem że moto zadbane, nie gazuję na zimnym, zawsze dogrzewam, olej wymieniany itp. Przebieg to 15.250km. To coś poważniejszego czy może po prostu coś się poluzowało (jeśli tak to co)?