Dzisiaj rano odpaliłem skuter, pochodził chwilę, przejechałem się po podwórku i nagle z pokrywy silnika zaczął wydobywać się świst, mówię sobie “o pewnie pasek do wymiany”. Rozkręcam pokrywę, patrze a tam dymu od zaj***nia, ale pasek cały nieruszony. W poszukiwaniu źródła problemu zacząłem po kolei zdejmować przeciwtalerz, pasek, wariator… Patrzę a tu bendiks przyjarany do białości i gorący w chj, nadający się już tylko do wyrzucenia z powodu całkowitego stopienia. Od czego to się mogło stać? Czyżby tulejki w bendiksię się zaklinowały i zebatka chodziła w te i we wteż?
bendix Ci się raczej nie stopi
A silnik rozrusznika jeszcze działaż Bo mógł się bendiks przyciąć i wtedy pewnie i rozrusznik poszedł z dymem 
Chyba, że sprężyna w bendiksię się urwał a i trybik się kręcił trąc o resztę i wtedy mógł się zagotować Sprawdź go, ale pewnie do wymiany 
Widzialem w tym bendiksię spreżynki ze dwie tak jakby zagieły się i weszly do środka, cały plastik na bendiksię zjrarany doszczętnie, a ta blaszka(pokrywa) przebarwiona w taki posob ze na pewno musiala rozgrzac się do białości.
kielbas1 napisał:
Widzialem w tym bendiksię spreżynki ze dwie tak jakby zagieły się i weszly do środka, cały plastik na bendiksię zjrarany doszczętnie, a ta blaszka(pokrywa) przebarwiona w taki posob ze na pewno musiala rozgrzac się do białości.
Weź go wyjmij i zobacz/pokręć, czy mechanizm w nim działa ;) I po wyjęciu bendiksa spróbuj zakręcić rozrusznikiem, czy jego też diabli nie wzięli :P Najpewniej bendiks do wymiany i może rozrusznik, ale sprawdź wszystko ;)
rozrusznik to sobie hula, bez lipy jedynie boje się o simmering czy nie puścił od tej temperatury, chociaż nie powinien mi się wydaje, aczkolwiek bendiks nie nadaje się do niczego bo stopił się tak mocno, że jak go wyjmowałem to razem z zębatką wyszedl, bo się skleiły ze sobą, a te 3 śruby co trzymają ta metalową część bendiksa powypadały ;/ Ale zdziwiło mnie to bardzo, że jedna zepsuta sprężynka spowodowała tak liczne uszkodzenia.
kielbas1 napisał:
Ale zdziwiło mnie to bardzo, że jedna zepsuta sprężynka spowodowała tak liczne uszkodzenia.
Niestety często tak jest, że małe gówno się psuje, a sypie się cała reszta :-? Wymień bendiks(i jeżeli poszło coś jeszcze, to też wymień), wyczyść wszystko dobrze i pojeździj trochę(tak 100km). Potem odkręć obudowę przekładni i wtedy obejrzyj simering, to wtedy(po czasie) zobaczysz, czy będzie chodził ;) Ale wątpię, żeby coś mu się stało ;)
No niemogę juz z tym skuterem…
Kupilem nowy bendix i wszystko co się stopiło, zamontowałem i znowu to samo!!! o.O
Od czego to się moze dziać? Wszystko składam poprawnie.
A może jest tak, że te miejsca w karterze, gdzie siedzi bendiks, są rozwalone i on krzywo siedzi i się pier…
[ Dodano: 20-04-2010, 21:23 ]
daj foty
Namierzyłem potencjalnego winowajce. Prawdopodobnie jest nim bieznia lożyska od bendixa. Zauważyłem że rusza się razem z łożyskiem, zębatką i lozyskiem jak jedna całość. Czy tak powinno być?
oj chyba nie bardzo :Dkielbas1 napisał:
Czy tak powinno być?
Poszukaj gdzieś bendiksa on grosze kosztuje :D
omg… Bendiksa miałem wsadziłem drugiego i się też stopił, wiec co mi da wsadzenie jeszcze jednego? Chyba tylko tyle ze kase strace.
a to sory niedoczytałem :>kielbas1 napisał:
omg... Bendiksa miałem wsadziłem drugiego i się też stopił, wiec co mi da wsadzenie jeszcze jednego? Chyba tylko tyle ze kase strace.
sorry za ot ale proszę daj fote 
Znalazłem część odpowiedzialną za te wszystkie stopione bendixy, otóż jest nią taka tulejka dystansująca, która znajduje się między wałem a bendixem odpowiedzialna za to by bendix nie stykał się z karterem. Z powodu jej braku ów bendix tarł o karter grzejąc się przy tym niemiłosiernie. Poniżej podaje zdjęcie owej tulejki która zaginęła mi w bliżej nieznanych okolicznościach. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć gdzie można dokupić taką tulejke, lub chociaż jej wymiary żebym mógł sobie ją jakoś sam dorobić. Pozdrawiam.
[ Dodano: 06-06-2010, 09:09 ]
Naprawde nikt nie jest w stanie mi pomóc??