Po czym poznać że nie działa elektrozawór ssania w skuterze i czy można go wymienić samemu ,oczywiście to jest skuter chiński 4t
Odpalasz zimny silnik i po chwili powinien się wkręcić na wyższe obroty. Można samemu wymienić w każdym skuterze.
na zimnym iglica powinna się wsunąć w korpus elektromagnesu. oczywiście po włączeniu zapłonu
w 4t według mnie rzecz niewarta zachodu, wystarczy obrócić energicznie manetkę przed uruchomieniem startera i skuter odpali bez problemu.
pompka w gaźniku wstrzyknie paliwo prosto w gardziel .
Do odpalenia wystarczy ruszyć manetką ale za to po odpaleniu jeśli ssanie nie jest sprawne to bez trzymania manetki będzie gasł na zimnym silniku.
Trochę się nie zgodzę z tobą Kapuchon. Jeśli nie działa elektrozawór to silnik będzie trzymał cały czas wysokie obroty, u mnie koło się zaczęło nawet kręcić dość szybko. Sprawdź moje ostatnie posty w temacie o toros F16.
Edycja:
Albo może przytoczę je tutaj.
AnS napisał:
A propos psucia.. Dziś chyba padł mi elektrozawór ssania :) Odpaliłem skuter i dłuższy czas nie schodził mi z obrotów na ssaniu, a koło zaczęło żyć własnym życiem - pomyślałem - pewnie to przez zdjętą zwężkę z filtra powietrza i wyprany filtr. No nic, śrubokręt w rękę i regulacja gaźnika. Niestety był to mój pierwszy raz, więc nie poszło mi najlepiej i po około 8 minutowej jeździe skuter zgasł mi na światłach :) Zauważyłem też brak zwiększonych obrotów przy odpalaniu na zimnym silniku. Jutro jak się ogarnę chyba sprawdzę tą cewe.
AnS napisał:
Dziś wykręciłem elektrozawór z gaźnika i zmierzyłem odległość zaworu, po czym skręciłem, rozgrzałem silnik i wyjąłem by sprawdzić czy działa - no i działał (wysunął się), ale nie wkręcał się na obroty przy ssaniu mimo to. Pomyślałem, że pewnie się coś blokuje, więc dałem odrobinę oleju na zawór i wkręciłem z powrotem. Teraz wygląda na to że wszystko jest ok. Nie wiem w końcu czy to była wina kabli, czy fartem coś ruszyłem, czy jednak pomógł ten olej. No nic, mam nadzieję że problem się nie powtórzy.