A więc tak - za rok, jak zdam prawo jazdy A1 chciałbym sprzedać mój skuterek, i zakupić 125 cmm, problem w tym, że skuter jest zarejestrowany tylko na mnie, a z tego co wiem niepełnoletni może sprzedać tylko przez sąd. A więc, jak to wygląda - składam jakiś wniosek o sprzedaż, oni wydają zgodę/ nie zgadzają się czy jak? Z góry dziękuje za pomoc .
Jak jest skuter na ciebie, to normalnie sprzedajesz, bez żadnych sądów..
Jesteś pewny? Podkreślam - nie mam 18 lat, nie jestem pełnoletni, a skuter jest zarejestrowany TYLKO na mnie, nie ma współwłaściciela...
Jestem pewny, bo skoro zarejestrowany jest na ciebie to możesz go sprzedać.
Pietro .. nie koniecznie.
To wszystko zależy .
Osoba niepełnoletnia nie może ot tak sprzedać sobie skutera , który jest zarejestrowany tylko na nią.
Kumpel sprzedawał rok temu Ogara 900 ( miał 16 lat ) , normalnie spisali umowę etc, ale w urzędzie kupującego nie zarejestrowali mu tego, dopiero kumpel musiał mieć sprawę w sądzie i jak sąd wyraził zgodę, to dopiero pojazd został zarejestrowany przez nowego właściciela.
Znowóż drugi kumpel ( 17 lat ) sprzedawał swoją sendę i żadnego dymu nie było.
To zależy od urzędnika.
Myślę że nie powinno być problemów.
nie będzie probłemów ja też tak miałem.
Patrykk napisał:
Pietro .. nie koniecznie.
To wszystko zależy .
Osoba niepełnoletnia nie może ot tak sprzedać sobie skutera , który jest zarejestrowany tylko na nią.
Kumpel sprzedawał rok temu Ogara 900 ( miał 16 lat ) , normalnie spisali umowę etc, ale w urzędzie kupującego nie zarejestrowali mu tego, dopiero kumpel musiał mieć sprawę w sądzie i jak sąd wyraził zgodę, to dopiero pojazd został zarejestrowany przez nowego właściciela.
Znowóż drugi kumpel ( 17 lat ) sprzedawał swoją sendę i żadnego dymu nie było.
To zależy od urzędnika.
Patryk sorry, ale wg.mnie to bzdura, bo skoro dziecko od 13 roku życia może posiadać własne konto bankowe i kartę bankomatową, to tym bardziej może sprzedać skuter, który jest wyłącznie jego własnością.. Ewentualnie na umowie dopisałbym jakiś aneks, z adnotacją rodziców i ich podpisami..chociaż wydaje mi się to bzdurne i jakby nie z tej epoki.
Weź sobie pod uwagę to, że prawo działa w dwie strony, skoro mogłeś zarejestrować skuter na siebie, więc możesz również go sprzedać.
Też pierwsze słysze o jakiś sądach... Spisujesz zwykłą umowe k-s, zamiast dowodu wpisujesz legitke i tyle.