Mam okazję sprzedać mojego skutera za 300-400 zł więcej niż kupiłem. Dostanę za niego 2tyś. Chcę biegówkę, warto przesiąść się np. na taką maszynę? http://tablica.pl/oferta/sliczny-simson-s51-ID1kXDW.html#1d6b0d5c;r:9;s:
Czy za 2 Tysiące znajdę jakąś fajniejszą biegówkę od Simerka?
chińskie odpadają, nie mam zamiaru poruszać się czymś jak RometOgar900.. W tej cenie tylko simeK? Myślałem o DT ale akurat w moim regionie ciekawej nie ma :/
Simson to świetna maszyna. Sam posiadam takiego i jest bardzo wygodny. W porównaniu chinskie 2t a Simson S51 z rozdupconym gaźnikiem i powginanymi kołami wygrywa chińska maszyna, ale napewno nie da ci tyle radości z jazdy co simek. Każdy starszy pan będzie odwracał głowę, a miłośnikom motoryzacji starszej daty łezka się w oku zakręci. Mój sprzęcik trochę się dusi przy dłuższej jazdy na czwórce ale to sprawa gaźnka. Kupiłem całe moto z dokumentami za 1200 zł. Na remont wydałem drugie tyle ale daje naprawdę sporo frajdy z jazdy. Ogólnie jestem zadowolony. Uważaj by nie wpakować się na minę, bo to dosyć łatwe. Mój nie ma lusterek kierunków, licznika. Praktycznie nic za te 1200 zł prócz dokumentów i ramy się nie nadawało ;).
Ehhh ... Zotawić skuter dla takiego złomu . Ale twój wybór ,poszukaj coś w Choperach .
Wiesz nudzi mnie jazda z samą manetką ;) Złomu? Widzę że mało wiesz i że tak powiem w dupie byłeś gówno widziałeś:P ale szanuję Twoją wypowiedź, każdy ma prawo do swojego zdania.
Chopperach? Może Kingwaya choppera? Hahaha chłopie. Kumpel ma to się sypie jak domek z kart.
Gość w naszej wsi ma Choppera od Kingwaya i wygląda to zabawnie. Namalowane płomienie na baku +10 do lansu i +20 do V-max. Żenada :). Osiągi są krótko mówiąc beznadziejne.
Ja bym brał S51. Wygląda jak motocykl. Podjechałem moim simkiem na tartan i odrazu zleciało się kilku chłopaków. Pytali się o polemność, ile wyciąga itd. Jakie było ździwienie na ich twarzach kiedy powiedziałem im że to tylko 50 ccm ;D. Dawali mu przynajmniej 125 ccm. Poza tym każdy motocyklista na trasie który wie co to lewa w góre potraktuje cię jako równorzędnego członka motocyklowej rodziny i uraczy cie tym gestem co jak dla mnie jest samo w sobie wspaniałe. No w sumie chociaż kiedyś skończyło mi się pod domem paliwo i musiałem prowadzić skuterek. Z przeciwka jechał gość na Yamaszce R6 albo R1. Kiedy podniosłem lewą rękę on odpowiedział mi tym samym gestem. Z tym "LWG" bywa różnie. Czasem gość na wielkim jak pół domu chopperze będzie miał cię w dupie, a czasem gość na 200 konnym ścigaczu pierwszy cię pozdrowi.
Ech. Wykłady na temat pozdrowień motocyklistów ;). Tak czy inaczej ja jestem za S51. Lepiej wygląda i lepiej radzi sobie w terenie. Znajomy miał SR50 i w lesie sprawował się bardzo słabo.
Może masz jakieś parcie na skutery :). Jednym podobają się choppery, innym supersporty, innym nakedy a kolejnym właśnie skutery. Rób jak uważasz. Obydwa mają te same sliniczki które dają sporo frajdy z ujeżdżania. Nie gwarantują super osiągów i można zostać wyprzedzonym przez profesjonalnego rowerzystę, ale jednak zapewniają sporo frajdy. Przesiadka z Hurricana na S51 to jak dla mnie drastycznie poprawiony komfort i przyjemność z jazdy.
Wszystko niby "gra", koleś ma rachunki na wszystkie częście. SKuterek zarejestrowany na 50 ubezpieczony. Jedynie mówi że jeden simmering chyba sie psuje bo lekko jak puisci kiere to w lewo bierze.
Pogadaj z gościem. Jak chce jechać to niech najwyżej przyjedzie. Jego strata czasu, a nie twoja :D. Ale co ma simmering do znoszenia w lewo? Jak simmering walnie to będzie kopcił i olej spod dekla by wyciekał, jak w kiedyś w moim simku, ale nie znosić w lewo. No chyba że to jest tak idealnie wyważone że jak simmering po prawej walnie to znosi na lewo ;D. Może gość miał dzwona czy coś w tym guście. Może lagi, albo rama są krzywe. Nie wiadomo.
Swoją drogą myślałem że to moto Arasa :D.
A co do biegów w SR50 to on ma je poziomo? :D Bo piszesz że w przód jest jedynka a reszta w tył. A nie powinno być przypadkiem 1 w dół reszta w góre? :D Może po prostu czegoś nie wiem ;D.