Rok 2005, polski salon, drugi właściciel rocznik 1979, przebieg 5600km rośnie, kufer w cenie, pilnie, cena 1500, tel. 510 495 250, Gdańsk
Rok 2005, drugi właściciel rocznik 1979, to w końcu który to jest rocznik czy 2005 czy 1979
2005, ten drugi to rocznik właściciela jak się domyślam...
a czemu tak mały przebieg?800km rocznie to jest wypad nad morze i do domu wiekszy!
jak na '79 rocznik to b. mało śmigany ; )
Może i przebieg kręcony a może i nie. Nie ma co odrazu skreślać takiego przypadku tylko każdy brać pod uwagę inwidualnie. Mam kumpla który ma skuter od 2003 roku i ma przejechane 9 tys. a wozi się Yamahą i jest to na 100% realny przebieg. Sam nie robię zbyt wielkich przebiegów bo skuter służy mi raczej jako środek transportu który ma dowieźć mnie gdzie i kiedy chcę za co odwdzięczam mu się troską ;)
A co do rocznika 79 to chyba nawet nie trzeba myśleć aby wiedzieć że chodzi o rocznik właściciela a przynajmniej dla mnie jest to jasne.
Dokładnie, autor chciał podkreślić że nie jest nastolatkiem który wykorzystuje swój jednoślad do stuntu, którego zapewne dopiero się uczy, nie ma crash padów a przed sprzedażą odpicuje go i pisze że ideał :)
PS. Tanizna.
Dziwne z tym przebiegiem ja mam pierwszy skuter 2003 rocznik ale mam prawie 13000 km a drugi skutera który mam to rocznik 2006 i mam przejechane prawie 30000km tak że tutaj to licznik cofany
jeden jeździ tylko do sklepu i w weekend się przejechać po mieście, a drugi jeździ dzień w dzień, cały dzień - proste..
mój brat cioteczny ma peugeota vivacity taki jak rkos :) i ma 5k przebiegu , a skuter ma ok 10 lat
Nie ma co odrazu mówić że licznik kręcony tylko jeśli ktoś zainteresowany to iść i po stanie technicznym można się dowiedzieć czy rzeczywiście przebieg jest taki jaki podaje właściciel.
kolego Buthek, proponuję dać ogłoszenie na otozłoto, gumtry lub innym. tutaj zawsze podsumują Twój sprzęt jako kręcony, kradziony i rozbity... sam jak sprzedawałem to nie dawałem tu ogłoszenia bo większa to antyreklama niż reklama
wrzuć jeszcze zdjęcia i podaj powód sprzedaży oraz skąd piszesz, bo chyba z Gdańska, a jeśli tak to chętnie obejrzę skuta.
No tak, komp nie ma panoramy i sądziłem, że Twój post zakończył się na cenie. Do usłyszenia będę dzwonił.
Kymco sprzedane ale było po kraksie stąd cena.
Szkoda, że o tym nie napisano w pierwszym poście...
Mnie zwodził przez tydzień i opowiadał o tej niby wadzie po czym dostałem esa, że sprzedany:(