witam tak jakos na poczatku czerwca sprzedałem chińczyka za smiećszne pieniadze , 1300 zł , skuter miał krzywa kiere , przyjechali go ogladać co prawda na allegro nic nie pisałem ze krzywa , przejechal się na tym koleś (18 lat) no i stwierdził ze kiera krzywa wiec cenę opusciłem no i poszedł skuter do żyda , jeszcze pojechali zatankować i wlali do niego ropy , wiec jako , że jestem człowiekiem pomogłem im się z tym uporać , i pojechali i jakoś tak ostatnio , chłopak informuje mnie ze miał na tym wypadek i widełki się złąmały i straszy mnie policja nie znam się na prawie ale wydaje mi się , ze od dnia kiedy kupił skuter jest on za niego odpowiedzialny przecież skuter został dopuszczony do ruchu ( przeglad 0 ) , przecież nie zmuszałem nikogo aby kupił to padło co prawda około 6 godzin go myłem i wyglądał jak nówka ale każdy tak robi i widziały gały co brały , Czy mogę być za to odpowiedzialny czy mieć jakieś konsekfencie??? , sory za błedny ale jakoś nie mogę się do nowej klawiatury przyzwyczaić
Masz spisaną umowę kupna/sprzedaży?
Od momentu spisania takiej umowy odpowiedzialność za pojazd ponosi nabywca
A wymówiłeś swoje OC?
mam umowe z data oc zostawło wypowiedziane po tygodniu bo przy sprzedaży raptem były jeszcze 2 dni oc , wiec nic nie może mi zrobić ?
Nie, a co dzwoni do ciebie?
ta i przez gg straszy bo ja mieszkam w bloku a skuter na działce (był sprzedany) i mówi ze mi tam szyby powybija i w bloku ponoc tez mi szyby powybija choc mieszkam na 4 pietrze ale to drobny szczegół
jezeli masz spisana umowe z wystawiona data a po tygodniu koles mial wypadek z jego czy nie z jego winy to ciebie to nie interesuje nawet jezeli go na siebie nie przerejestrowal
masz umowe jego kiedy podpisal ja stal się wlascicielem i jako wlasciciel odpowiada za niego a nie ty
tak samo ma obowiazek przerejestrowania go na siebie moze jezdzic na oc twoim
nie masz się czego obawiac
heh ale skuter kupił w czerwcu a wypadke miał jakos nie dawno , nie słuchałem go jakos zbytnio bo seplenił
Jeśli on Ciebie straszy, że powybija szyby itp, to zrób zdjęcia archiwum gg i idź z tym na Policję. Będą jaja Nie masz się czego bać.
A jak Cię straszy to nagraj jakoś rozmowę telefoniczną i jak coś to możesz zrobić z tego użytek
bać to się nie boje bo przez gg czy telefon to on sobie może , a z miśkami nie chce mieć doczynienia już miałem i po prostu nie chce Heh to mogę spać spokojnie , choć poczekam do wtorku bo ma przyjechać z policja , o ile przyjedzie
A i na pewno w umowie był taki punkt, że: ,kupujący zapoznał się ze stanem pojazdu blebleble" i po kłopocie.
wiem ze jest taki punkt bo umowe mam w reku jest mój podpis i jego i data
No i po kłopocie. Nad czym tu się dalej zastanawiać ? Wszystko jasne.
ulga
Wady fizyczne(to samo tyczy się skutera)
W myśl art. 556 kc sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli sprzedany samochód ma wadę zmniejszającą jego wartość lub użyteczność, a także wtedy, gdy samochód nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedający zapewniał (rękojmia za wady fizyczne). Jeżeli sprzedający zapewnił, że samochód jest bezwypadkowy i ma mały przebieg, a w rzeczywistości okazuje się być po naprawie blacharsko-lakierniczej i zdecydowanie większym przebiegu, to nabywca może żądąć zwrotu lub obniżenia zapłaconej ceny.
Dopełniłeś warunku, więc nawet jeżeli wypadek byłby w dniu sprzedaży, to mógłby ci skoczyć ;)
Proponuję ud*pić gościa, nagraj go i złóż doniesienie z tytułu gróźb karalnych ;)
nie po co nagram go i co na policje mam isc e tam szkoda łażenia i czasu
Albo po prostu zagroź mu, że masz to nagrane i możesz to wykorzystać
Ale dla pewności najpierw je miej
Weś mu pokaż umowę i punkt obie strony znajo stan faktyczny pojazdu to i może na policje podać i nic ci nic zrobi …