Teraz to mam dopiero problem.Wszystko poskładane.Wał nowy, cylinder nowy, chciałbym się przewiezć, odpalić w ogóle ale nie!!! przewód chłodzenia nie dosięga do kikuta na głowicy.W seryjnej głowicy kikut był idealnie w prawo zwrócony.W tym niby firmowym dziadostwie jest on pionowo w górę! brakuje mi z paru cm.Nigdzie tego cholernego przewodu dostać nie mogę! Pieprzona studnia bez dna.Nie polecam
każda hurtownia typu inter team czy intercars albo lokalny “gumiarz” czy nawet mały motoryzacyjny i sobie za 12 zł dobierzesz taka rurkę na metry lub do kształtu
Dzięki.Sorry ale rozumiesz zdenerwowałem się.Robiłem to wszystko w ciężkich warunkach z małą ilością miejsca i musiałem się niezle nagimnastykować żeby dostać się tam gdzie trzeba.W dodatku pogoda popsuła się i nie mogłem tego robić pod chmurką.Niebawem zamierzam wybrać się w pewne miejsca i mam nadzieje, że kupię co potrzebne.Pozdro
Wombacie wyprowadzę Cię z błędu. W chwili obecnej posiadam Chinę cylinder 70ccm do tego tłok Power Force za coś ok 65 zł. Rusza słabo (kwestia sprężynek) ale w momencie gdy złapie rezo zrywa go tak, że na czerwonej centralce pasek i tak się ślizga. Szkoda mi kasy na hamownię ale jadąc np 50 Km/h i dając manetkę do końca obroty natychmiast wzrastają i gdyby nie ślizganie paska zerwał by na koło. A jest to tylko china.
Dobra skuter odpalony i chodzi ale jest cholerny problem.Gaznik mam seryjny 12mm więc dałem cylek 50cm dr evo, wał rms racing.Skuter nie ma siły, ma ciężko ruszyć, buja z ledwością do 50km/h i w dodatku czuć drżenie podłogi.Wał równiutki, wciągany na łożyska a nie tłuczony młotkiem był.Zero jakiegokolwiek bicia, obracał się delitatnie bez oporów w karterach.Natomiast po założeniu wariatora i obracając wałem widać lekkie bicie przeciwtalerza a także wariatora.Testowałem na multivarze i seryjnym i lekkie odchylenia są.Jest to dla mnie zastanawiające ponieważ sam wał na pusto nie ma najmniejszych odchyleń po przystawieniu na sztywno pręcika 1 milimetr od wału.Pomijając ten fakt skuterowi jest coś ciężko i obstawiam szeroki pasek i za duży ucisk miedzy wariem a przeciwtalerzem.Jutro pokombinuje z innymi wariatorami.Dam stary pasek o 2mm węższy i zobaczy się jak będzie.Na myśl przychodzi mi jeszcze większa dysza bo cylek to sport.Jednak dysza 68 myśle, że i tak powinna ogarnąć bo w końcu seryjna to była 50 z hakiem.
Szkoda mi kasy na hamownię ale jadąc np 50 Km/h i dając manetkę do końca obroty natychmiast wzrastają i gdyby nie ślizganie paska zerwał by na koło. A jest to tylko china.Nie. Nie wstał by. Musiał byś mieć jakieś 9-10KM na silniku, bardzo twarde sprężynki na sprzęgle żeby łapało bardzo wysoko i jeszcze być musiał go szarpnąć przechylając sie do tyłu i jedoczesnie odkręcając gaz. Jakby przy takiej mocy szedł na koło "z manetki" przy już zasprzęglonym napędzie to taki Aerox 100 by był nie do opanowania bo by sie ludzie na plecy przewracali
Z tym zerwaniem na koło to mnie poniosło ale moc jest spora, naprawdę spora tylko to ślizganie się paska.
Siema.Niektórzy twierdzą, że po remoncie silnik musi się dotrzeć ale max 60km/h na cylindrze sport to chyba przegięcie? w dodatku po wszelkich kombinacjach uzyskałem taki efekt, że nie muszę się odepchnąć nogami żeby ruszyć.Od około 20 skuter zaczyna coś tam ciągnąć.Nie jest to wina sprzęgła ponieważ przed remontem nie było tego problemu.Pali na dotyk i cyka jak zegarek ale nie jedzie.Cóż zobaczymy za powiedzmy 100km przebiegu czy się poprawi o ile to ustrojstwo zdoła tyle przejechać
Ktoś Ci bzdur naopowiadał. On ma mieć moc od początku, po dotarciu powinna tylko wzrosnąć. Czy po montażu wału odprężyłeś go ? Bo piszesz, że nie stukałeś w niego więc zakładam, że nie. Do tego masz totalnie nie wyregulowany napęd.
To, że przed “remontem” było dobrze nie znaczy, że teraz też będzie. Wystarczy, że cylinder będzie inaczej oddawał moc i już musisz regulować. Załóż sprężynki sprzęgła średnie i sprawdź start
silnik (potocznie rzecz ujmując) sie musi dotrzeć jeżeli wymieniałeś cylinder lub pierścienie.
natomiast sprawdzanie maxa na silniku który nie jest dotarty - to nie jest najlepszy pomysł
Od czasu do czasu musi dać maksa bo kompresja rozpycha pierścienie a te wtedy mogą chwilowo zerwać film olejowy i dopasować się do owalizacji cylindra. Oczywiście nie za często tym maksem jeździj. Pierwsze 100Km zrób spokojnie, niech pierścienie się ułożą.
Ja już po Airsalu przestałem się pieścic z docieraniem czego oczywiście nikomu nie radzę. Zajechałem jedną chinę a druga jest ciągle docierana na ostro już przez 600Km i kompresja to 12,7 Bara oczywiście z lepszym tłokiem bo tym z zestawu na takim docieraniu bym 10km nie zrobił. Na tę chwilę tłok jak i gładź cylindra są w stanie idealnym bez najmniejszej ryski. Docieram sposobem żużlowców
Siema.Jest dużo lepiej.Wczoraj bardzo długo skuter stał odpalony i od czasu do czasu przegazowywałem go.Odejścia niestety nadal nie ma, skuter zaczyna przyśpieszać od 20km/h.Jeżdżę nim wolno, nie katuje, rozpędzam mocniej raz na 10km.Wczoraj z wiatrem w plecy bujnąłem na chwilkę do 80km/h.Najgorsze są wibracje odczuwalne przy ruszaniu, podczas ujmowania manetki.Dobrze silnik pracuje powiedzmy od 30km/h kiedy przyśpiesza a idealnie jak przekracza 50.Niestety jak zaczynam zwalniać to drżenie jest dość mocno odczuwalne.Kolejna dziwna rzecz to to, że jeżdżę na starym pasku bo na tym nowszym (przebieg 800km) było by bardzo ciężko ruszyć.Wariator jak teraz siedzi to top racing ng z rolkami 4g bo tylko na tych jakoś to jedzie.Przed remontem skuter ruszał normalnie dlatego nie wydaje mi się żeby to była wina sprzęgła, sprężynek itp.Uważam że mulą go te wibracje w które wpada.
A tak z ciekawości jaki wał założyłeś ? Wibracje nie powodują muła. Załóż twarde sprężynki sprzęgła to start się poprawi. 80Km/h to nie jest zły wynik. Ja taki wynik osiągam przy klamotach za ponad 1600 zł i nie uważam, żeby to było mało. Nie wiem właściwie co chcesz osiągnąć. Jeżeli chcesz aby Ci to leciało 100Km/h zamontuj cylinder 90ccm do tego gaźnik 22mm-24mm i wał jakiś racing to będzie lepiej. Wibracje może powodować tandetny wał, zużyty korektor momentu obrotowego, zwichrowany przeciwtalerz lub brak osiowości między wariatorem a korektorem.
Wał to rms racing.Raczej wykluczam sprzęgło bo nic tam nie ruszałem.W przekładni też nie grzebałem.Do samego remontu skuter przyśpieszał przyzwoicie, na pewno zdecydowanie lepiej niż teraz i to na przytartym mocno tłoku.Te 80 to nie był jeszcze max, po prostu postanowiłem go do tylu przycisnąć.Także jeśli chodzi o prędkość to skuter poczynił duży progres w 2 dni.Mam nadzieje, że te wibracje ucichną.Też podejrzewam trefny wał lub łożyska.Łożyska mroziłem ale nie miałem palnika żeby podgrzać kartery dlatego musiałem trochę przywalić młotkiem.Oczywiście biłem w zewnętrzny pierścień łożyska starająć się robić to równomiernie.Wał również zmrożony został wciągany na łożyska, młotkiem go nie potraktowałem.
Non stop wycieki płynu chłodniczego.Na górze, na dale, z boku.Wszystko pouszczelniałem to się okazało, że tłumik przylegał do pompy wody, przysmażył ją i chyba zrobiła się dziura.Najlepsze jest to, że wydech mocowany w ten sam sposób, na tych samych uchwytach i nagle robi problem.Przed remontem nie raz wyciągałem tłumik i nigdy nie miałem problemu.Dodatkowo wykręciła się jedna śrubka która trzyma rozrusznik.Od wibracji skuter sam się rozkręca.Postawiłem w kąt i muszę od tego odpocząć.