Witam wszystkich czytających. 2/3 miesiące temu dostałem skuter CPI JP 50, jest to skuter dwusuwowy. Skuter na samym początku nie odpalał, jednak stał kilka lat w garażu sprzedającego. Akumulator był do wymiany, kupiłem nowy. Nalałem mu paliwa kilka razy do otworu gdzie znajduje się świeca. Miał niewielkie problemy z odpalaniem, ale wyregulowałem gaźnik i później był jak igła. Na samym początku lałem olej do paliwa, a potem już do osobnego zbiornika na olej. Jeździłem nim 3/4 godziny dziennie przez ok. 2/3 tygodnie. Nalałem mu raz 98 jednak w niemieckiej instrukcji przeczytałem, że paliwo musi być minimum 91 oktanowe, tak więc później nalałem mu 95 i leje aż do dziś. Miał czasem takie dni, że inaczej reagował na otwieranie przepustnicy w sensie po dłuższej jeździe miał kopa jak był nagrzany. Na dzień dzisiejszy jak jest zimny to jeszcze potrafi się rozpędzić tak do 30km/h. Jednakże gdy pojeżdżę nim chwile i się nagrzeje coraz wolniej jeździ i schodzi z obrotów, później jak go troszkę pomęczę to już 2 na godzinę potrafi nie jechać po nierównościach niewielkich. Na tą chwile czyściłem gaźnik, bo myślałem, że się zanieczyścił, ale jednak to nie to. Jest wyregulowany dobrze pomimo, że muszę mieć mieszankę paliwowo powietrzną wkręconą do końca, ponieważ gdy ją odkręcę, a nawet zwiększę obroty to gaśnie. Luz na dzwonie jest, lecz nie wielki. Sprzęgło trochę starte jest jednak mam przebieg 14 tys. ale to przecież jest mało. P.S. Myślę, że się zalewa.
Chciałbym prosić o pomoc. Dziękuje wszystkim, którzy postarają się pomóc. Pozdrawiam Kacper.