Witam. Otóż mam takowy problem.
W lecie kupiłem sobie skuter Barton Twenty One (nowy), nie miałem niestety okazji nim zbyt wiele pojeździć (ma przejechane niecałe 200km). Skuter w tej chwili stoi w garażu, nie odpalałem go już z jakiś miesiąc i teraz mam problem, bo odpalać nie chce... Nie znam się na mechanice (mam nadzieję, że to tylko wina rozładowanego akumulatora, bo chyba jak się nie odpala tyle czasu skutera to akumulator może się rozładować, prawda?) Teraz chcę go przetransportować do piwnicy lub na działkę, ale to wiąże się z odpalaniem skutera. Cóż, nie ukrywam, że po zimie chciałbym, żeby ten skuter jeszcze pojeździł... Co mam zrobić, od czego zacząć i jak go teraz odpalić??? Pozdrawiam Maciek.
Rozładowany akumulator poznasz po tym, że rozrusznik będzie kręcił słabo albo wcale. To, że Twój skuter nie chce zapalić spowodowane jest prawdopodobnie tym, że odparowała benzyna z gaźnika. Musisz go dłużej pokręcić rozrusznikiem (z przerwami, żeby go nie spalić), albo kopniakiem. Zanim paliwo napełni gaźnik to chwilę potrwa.
Znaczy powiem tak:
Odpadalam z ręki... no i są te "pstryczki, ten dźwięk", dodaje lekko gazu, no ale się nie odpala. Potem raz czy dwa w końcu odpalił, ale zaraz zgasł...
No musisz go pokopać kilka razy i żeby sobie chwile pochodził. Jak za pierwszym, drugim razem zgaśnie to nic, próbuj dalej.
Takie pytanie. Na zimowisko zostawiałeś w nim benzynę i stał on z nią dłuższy czas, czy bak suchy?
P.S. Jeśli nie pomoże to odkręć świecę i ją wyczyść, włóż i spróbuj.
Bak praktycznie pełny. Jeśli uda mi się go odpalić z zaufaniem, że nie zgaśnie to będzie miał rundkę na 20 km ;]
Możliwe jest, że po prostu jak skuter stał z benzyną nie odpalany to się wytrącał jakiś syf i po prostu teraz nie chce odpalić, ale nie stał na tyle długo, więc nie powinno.
Spróbuj odpalać z kopki, niech pochodzi. Jak za pierwszym razem zgaśnie, to odpal drugi raz itd...
Świecę nie jest trudno odkręcić. Powinieneś mieć pod bagażnikiem świecę. Ja mam tam dostęp od podłogi w stronę siedzenia mam taką klapkę, odkręcam. Ściągasz taką czarną fajkę. Tam jest świeca, wykręcasz ją kluczem do świec. No i jeśli będzie np. czarna, zabrudzona to ją wyczyść włóż z powrotem i spróbuj odpalić.