Skuter Router traffico 2 z biedronki

Byłem wczoraj w Biedronce w Międzyrzecu i oglądałem ten skuter. Kosztuje trzy tysiące. Nie jest wcale ogromny, a jedynie dosyć duży. Stylizowany na maxi. Ogólnie dosyć ciekawy. Spasowanie plastików w pewnych miejscach pozostawia wiele do życzenia. Schoweczki koło nóg są dwa i otwierane bez zamka - coś na zasadzie jak pojemniki na baterie w zabawkach. Wydają się fajne... dopóki się ich nie otworzy. Tam nie wejdzie chyba nawet paczka papierosów. Poza tym skuter nie ma obrotomierza. W ogóle deska rozdzielcza jest bardzo uboga. Plusem jest solidnie wyglądający stelaż pod kufer.

Ogólnie - skuter całkiem fajny ale nie za taką kasę. Dałbym za niego 2200 - 2500 zł. Więcej nie.

I jeszcze jeden minus, który przyszedł mi do głowy - jeśli chodzi o plastiki itp. to jest to skuter raczej nietypowy i może być problem z dokupieniem owiewek itd. po wypadku.

Eeeee.... A po co Ci obrotomierz w skuterze? (tak Btw) 0_0
Według mnie to zbędny bajer, bo i tak biegów nie zmieniasz, a zresztą jeżdżąc na RS'ce w ogóle nie musiałem patrzeć na obrotomierz przy zmianie biegów, bo to można wyczuć.

Chodzi mi konkretnie o to, że w sprzęcie za taką kasę nie ma obrotomierza. Może i nie jest potrzebny ale ja chciałbym mieć coś takiego z ciekawości jak silnik pracuje. Wiedziałbym jakie mam obroty przy jakiej prędkości. U mnie na przykład jest tak, że gdy ruszam i przyspieszam to tak od 20 do 50 km/h mam stałe obroty, a później się zwiększają. To pewnie wynika z charakterystyki przekładni.

W ogóle myślę o kupnie zegarów z jakiegoś Quantuma żeby ten obrotomierz mieć.

Nie opłaca się uwierz mi, ale jak Ci się podoba, to najważniejsze, bo gusta każdy ma inne :)

Może dałoby mi to radość przez pierwszy dzień, a potem by zobojętniało... Nie wiem. Ale pomyślę o tym.

Za tą kasę można poszukać już coś lepszego, można wybrać to i cieszyć się ładnym wyglądem.

Ja kupiłem swojego 717 4T oczami i ogólnie narzekałem na niego mniej niż na tego co mam obecnie (Kinroad Sprinter). Gdybym wiedział co będzie to bym go nie sprzedał.

A co do zegarów - popatrzcie sobie na zegary Quantuma R (miałem takie w 717 z 2008 roku), niekłamiący obrotomierz, prędkość zawyżana o maks 5 km/h, przypomnienie o wymianie oleju, możliwa zmiana podświetlenia, piękna procedura startowa... A gdy zabrałem się za wymianę rolek i paska obrotomierz był nieoceniony - widziałem jak zmieniają się obroty i pomogło mi to w lepszym zestrojeniu przekładni. A gdy poleciał mi kolektor momentu obrotowego to wszystko widziałem na obrotomierzu.

Dziś trudno znaleźć skuter (chiński) z tyloma detalami co ten Romet który przeszedł bez właściwie bez echa. I boli mnie to że jego następca 717 2010 wszystko psuje :(

Ja też się o tym skuterze dowiedziałem ale z tej strony: http://produkty-z-bdr.blogspot.com/2013/05/skuter-traffico-ii-z-biedronki.html
W biedronce widziałem na żywo i wygląda OK.

I boli mnie to że jego następca 717 2010 wszystko psuje :(

Co masz na myśli,w jakim sensie?:D