Problem polega na tym że ostatnio byłem się przejechać ok 6km tydzień temu wszystko chodziło jak należy nic go nie dusiło lecz dzisiaj skuter ciężko odpalał kiedy przejechałem 100 m zgasł odczekałem chwilę odpaliłem przejechałem i zgasł. Dodam że podczas jazdy nic go nie dusi chodzi tak jak zawsze po przejechaniu kilkuset metrów gaśnie jakbym go kluczykiem wyłączył
Peugeot speedfight 2
2003r
i odpala potem od razu czy nie?
Odpala po ok 5 min trochę się trzeba namęczyć żeby odpalił
tak coś jakby puchnący tłok
Ale nie ma spadku mocy, po odpaleniu
Jeździ jak zawsze
Odkręciłem tłok chodzi normalnie
jak to “odkręciłeś tłok”??? JAK? co z uszczelką pod głowicą? Nową dałeś?
Kompresje mierzyłeś?
Zapomniałem dopisać że odkręciłem głowicę
no i? ja zadałem troche więcej pytań.