Witam serdecznie,
zastanawiam się nad zakupem skutera i tutaj pojawia się pytanie.
Mam ok3tys budżetu (jak mnie porwie to nieco więcej) i zastanawiam się czy wybrać chinola czy może jakąś Gilere czy inny.
Zastanawiam się tylko jak to aktualnie wygląda, gdyż w skuterach już dawno nie siedziałem i zastanawiam się nad awaryjnością, jak wiadomo po budżecie jeśli markowy, to używany.
No i pytanie czy taki skuter np z 2008 roku to nie przeżytek, ew na co zwrócić uwagę przy zakupie żeby się nie przejechać.
Nie mam preferencji co do tego czy ma to być 50 czy 125. Ponadto dodam że mam 175cm wzrostu, 75kg. Pewnie zdarzy się tak że moja kobieta też będzie chciała pojeździć wówczas 165cm i 60kg.
Czekam na wsparcie merytoryczne i techniczne ;) CHętnie zobaczę propozycje z Wrocławia (najlepiej z rachunkiem lub faktura, chce wciągnąć maszynę w firmę).