Witam mam problem z skuterem Peugot kisbee 2010
przebieg : 20k
skuter był 3 razy w swoim długim żywocie u mechanika nigdy nie miałem z nim problemów zawsze dojechał bez awaryjnie
ale w to zime stoi juz z tydzien? przedtem był odpalany i rozgrzewany itd żeby dostał troche ciepła i olej nie był taki gęsty
a przechodząć to problemu dziś odpalam skuter normalnie odpalił lecz gdy dodaje gazu to słychać jak silnik zwiększa obroty ale koła nie reagujo jakby pasek był urwany tylko no własnie jak może być urwany skoro przez tydzien nie był odpalany dodam tylko że jakieś 3 dni temu nie chciał odpalić z startera no to mówie pewnie się rozładował akumulator i podłączyłem większy licznik się zapalił i jakieś spięcie poszło na kable i akumulator nie chce działać to może być powiązane z tym? z góry dziękuje za pomoc
popalenie elektryki (może tylko bezpiecznik wywaliłeś) to jedno a napęd to co innego
jak nawet na centralnej podpórce nie kręci kołem to ściągaj dekiel od napędu i zobacz co tam jest nie tak. może faktycznie pasek strzelił.
tez mi się wydaje że pasek strzelił