Witam, potrzebuję jakiegoś skutera na dojazdy do szkoły (5-6 km w jedną stronę). Najlepiej coś w 4T, mało palącego. Najbardziej interesuje mnie jakiś nowy chiński egzemplarz. Do dyspozycji mam ok. 2000-2500 tys. zł. Myślałem nad Torosami (El Diablo & F16), oraz Zipp'em Vaporem. Jakie są wasze propozycje.
bierz torosa to zostanie ci trochę kasy na rejestracje, oc i inne
Skuter a nie skutera ...
Szukałem na allegro ale w cenie do 2500 i tak wszystkie są na 10" kołach więc tylko kwestia wyglądu i tego czy zależy Ci na tarczy z przodu czy może być bęben.
- Toros F16 - najbardziej popularna pierdziawka tego sezonu, póki co zbierająca całkiem dobre opinie (w tym jedną ode mnie)
- Router Bassa - też mnóstwo tego jeździ ale chyba bardziej awaryjny niż Torosy
- inne Routery - trochę odświeżony przód, reszta jak w bassie
- Zipp Vapor - tarcza, inny design niż F16, reszta to samo (silnik itp).
Także jak nie chcesz wydawać na styk to chyba F16 będzie najlepszym wyborem. Mi pali 2,3L po Warszawie. A przy obecnej cenie 1699 zł, zostanie jeszcze na kask i rejestracje.
odradzam tych skuterków z marketu lepiej kupić syma orbit 4t
Pomyśl jeszcze o jakimś dobrym kasku, rękawiczkach, kurtce z protektorami - to niezbędne wyposażenie każdego kierowcy jednośladu. Nie mówię o jakiś markowych drogich ciuchach, ale jakieś minimum bezpieczeństwa musi być zachowane. No i zabezpieczenie samego skutera - teraz można kupić tanie lokalizatory GPS z czujnikami wstrząsu z powiadamianiem na komórkę.
Temat sprzed 5 miesięcy, a Ty mu teraz doradzasz. Złotą łopatkę chcesz dostać w nagrodę?