Witam problem jest tego typu,gdy mam naładowany akumulator to wszystko jest ładnie ,pięknie przez 4 dni jazdy,odpala bez zarzutu,ale już na piąty dzień koniec,a akumulator jest naładowany cały czas!No i wtedy znowu ładuję akumulator na maxa i znowu 4 dni ok,w 3 dniu już gorzej odpala ale odpala,po czterech dniach nie idzie odpalić.Słyszałem że problemem może być regulator napięcia.Proszę o pomoc.Pozdrawiam
może czasem trzeba kickstartera użyć. :wink:
dobry żarcik;0 niezła porada nie powiem:) proszę o pomoc
Niewiem co to może być, ale jeżeli problem z odpalaniem to może świeca? Iskra jest?
wiesz,jak doładuję akumulator po tych czterech dniach to znowu skuter odpala bez zarzutu przez pare dni,góra cztery.A akumulator po tych czterech dniach jest ok,klakson działa,światła ok,wszystko pasuje tylko problem z odpaleniem (nie mówię o nożnym) i tak co cztery dni jazdy skuterem ładuję na maxa akumulator i znowu jest ok.Nie wiem kupię nowy regulator napięcia i zobaczę jak podłączę,może napięcie nie jest ok.
Może nie ma ładowania ? Prądnica sprawna ? Albo poprostu akumulator już do d**y.
może przekaźnik rozrusznika ? no nie wiem, jak wszystko działa i co 4 dni nie odpala t
Nie jestem ekspertem i nie uważam się za jakiegoś tam znawce ale wydaje mi się że ładowanie jest bardzo słabe lub wogóle go nie ma i akumulator się rozładowuje przez te 4 dni i później trzeba go znów ładować. Więc uważam że prądnica nie działa lub ledwo co działa.
A masz w nim alarm, to wypierdziel bo jak w chińczyku uruchamiałem go z pilota a potem gasiłem normalnie to takie akcje były że akumulator siadał w 2-3 dni.
Racja, alarm strasznie niszczy akumulator, kolega miał taki bajer z odpalaniem skutera z pilota. Aku musiał ładować raz na tydzień. Aku miał 3Ah. Skuter jak mój.