Witam dzisiaj pojechałem kupić skuter http://www.rzeszowiak.pl/w-skuteze-padl-akumulator-wiec-w-schowku-zamontowalem-3660804 (proszę zerknąć)wracając do domu po zakupie skuter zaczą słabnąć i zgasł w dodatku zerwała się linka od gazu zadzwoniłem po ojca zrobił mi tak żeby ręką gazować i znowu ujechałem jakiś 1km i znowu zaczą słabnąć i pod góreczkę staną , ale jak postoi to jedzie szybko przez jakieś 3 minuty i znowu to samo . więc mój problem jest taki czego to jest wina czy wogóle się to opłaca robić czy mu to oddać z powrotem dodam że świeci kontrolka oleju może to być to ?? Z góry dzięki :P:P pozdrawiam
jeżeli świeci się kontrolka oleju to dolej go bo on może się zatrzeć jak nie dostanie oleju. a z tym gaśnięciem to miałem identyczny problem. Wyjmy i przedmuchaj wszystkie przewody od paliwa możliwe że są przytkane u mnie tak było. A i wyreguluj w miarę możliwości gaźnik to powinno pomoc pozdrawiam i myślę że to powinno pomoc
właśnie boję się go rozkręcać bo nie wiem czy go oddawać czy nie dzwoniłem do tego gościa i mi mówił że mi go już nie przyjmie że umowa spisana bla bla ... jak to z tym jest on ma prawo przyjąć czy nie ??
ile dales za ta padake?
Szczerze to ja na twoim miejscu to bym go zatrzymał bo 1000 pln tyle co on kosztował to naprawdę nie jest dużo a z tym olejem to naprawdę dolej bo wiesz on już mógł się przytrzeć. Poproś o radę ojca. Myślę że ten facet powinien to przyjąć chyba :D
Może jutro oddam go do mechanika zobaczymy ile by kosztowała naprawa jeżeli tak do 200 zł to ok a jak wyżej to mu oddaje :P:P dzięki wam za odpowiedzi . TEMAT UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY :d
tak to jest jak zupke amino hehe sie uzywana bierze hehe
Jak się nie zgodzi to możesz go najwyżej do sądu podać ;]