Mam kilka kryteriów, które chciałbym, żeby spełniał.
- Budżet: do 3500zł (choć wolałbym bliżej 3000zł) - silnik z racji ekonomii 4T
Ponadto skuter musi: - mieć płaską podłogę pod nogami kierowcy, abym mógł tam przewozić zgrzewkę wody i inne gabarytowo podobne rzeczy - mieć możliwość schowania pod kanapę kasku lub możliwość zamontowania z tyłu kuferka na kask i zakupy. - w związku z powyższym wchodzi w rachubę tylko automat
I to tyle. Teoretycznie to nie wiele, ale praktycznie ciężko coś dobrać w tej kwocie i z moimi wymaganiami. Pomożecie??
I jeszcze jedno pytanie - kiedy jest najlepiej kupować skuter? Czyli kiedy ceny są najniższe?
Może do znudzenia, ale polecam oczywiście Vitalkę. Niby 2t ale pali poniżej 3l. Ma płaską podłogę (komputer wiozłem innym razem 2 zgrzewki) i duży schowek. Używkę w dobrym stanie poniżej 3500 dostaniesz. O bezawaryjności nie wspominam.. :)
Jak koniecznie będziesz chciał 4t to może Agility http://kymco.pl/?page_id=353 używkę dostaniesz poniżej 3500. Mało pali, ma płaską podłogę i schowek. Starsze wersje miały jeden świetny bajer - podnoszone oparcie.
Swoje chwalicie, cudzego nie znacie :DD.Wiem że pewnie zostanę obrzucony mięsem przez kolegów jak to napiszę, no ale raz się żyje :P.Polecam Ci Sowe II 4T mój kolega ją ma 3 lata i zero awarii( w dodatku kupił ją używaną 2-letnią heh), to duży oszczędny 4takt :D.
Coś z kymco. Agility, albo ZX, jak będziesz kupował teraz to dostaniesz nowy poniżej 3500zł jeśli się uda.
Odnośnie Kymco ZX to wczoraj rozmawiałem z mechanikiem tych skuterów w którejś z warszawskich pizzerii. Opowiadał on, że musieli je wycofać z eksploatacji, bo pękała im rama. Było to ok. 80 sztuk. Wiem, że te skutery wykorzystywane są ekstremalnie przez dowożących jedzenie, ale mówił też, że w żadnym innych kupowanych przez nich skuterach nic takiego się nie trafiło...
No właśnie. Popieram zdanie Krzyśka. Młodzi tam jeżdżą, a że sprzęt nie jego tylko pracodawcy to daje mu popalić. Rama od normalnego jeżdżenia by się nie złamała...
Nie każdy napisze prawdę,są tacy co reklamują coś za coś.Moje noty są przeważnie odrzucane przez moderatora.Ja mam skuter THUNDER QMB139 4T.Od początku zakupu żle ustawiony zapłon,akumulator szybko się rozładowywał i pomimo kupna ładowarki pozostało tak samo,jedna noc i po akumulatorze.Ale zapalał na kopa za piątym razem.Po przejechaniu 1000 km skuter był już bez gwarancji(1 rok).Obecnie mam go dwa lata i włożyłem w niego 800 zł.Dużo nie jeżdzę bo mam 63 lata,trochę po mieście.Teraz mam problemy gdyż nie mogę dostać czujnika paliwa z kostką 3 pinową i mocowaniem do baku 4 śrubami.(zamówiony otrzymałem z kostką 2 pinową).Nie mogę dostać również dostać kranik paliwa oryginalny(otrzymałem kranik do przeróbki z wężykami-może coś przerobię).Po wymianie akumulatora na nowy i tak zapalam z kopa.Usunął bym alarm ale to wszystko jest powiązane z elektrycznością.Miałem JAVĘ 175 i JAVKĘ chociaż używane już kupiłem ale nie miałem tyle problemu. Moim zadaniem było tylko paliwo i olej,czasami ustawiałem zapłon.A w tych chińczykach nawet dostęp jest ciężki do niektórych urządzeń,konieczne jest zdejmowanie plastików które się bardzo niszczą przy każdorazowym rozbieraniem.W przyszłym roku kupię Rometa ale na napęd łańcuchowy,a ten to tylko na złom.Niektórzy w serwisie to mówią prawdę że kupić tylko nowy silnik i będzie znowuż 1 rok chodził.Może to tylko skutery dla kobiet,wolno jeżdżą i mało ważą?