Witam! Jestem nowym użytkownikiem forum, mam 16 lat i 2 tygodnie temu, od brata dostałem swój pierwszy skuter- Formax 50ccm 4t. Mój problem polega na tym, ze skuter nie odpala, ani ze startera, ani z kopki. Paliwo jest, olej również. Jedyne co próbowałem robić to przeczyścić gaźnik, bez skutków, od rozrusznika zauważyłem jeden wężyk który jest nie podpięty, gdy odpalam skuter ze startera, ten dziwnie wyje. Z kopki mimo kopania nie zauważyłem, ani nie usłyszałem żadnych rezultatów. Proszę o pomoc.
oprócz tego że nie odpala to nic nie wynika z twojego wpisu.
jakiś wezyk koło rozrusznika… a może ten węzyk jest gdzies podpięty przynajmniej jedną stroną? I może ta informacja by coś pomogła?
Oprócz tego sprawdza się standardowe rzeczy - regulacje zaworów, iskrę, kranik podciśnieniowy, podciśnienia i ew. kompresje się mierzy MANOMETREM a nie palcem. I potem można coś zgadywać.
Jestem poczatkujacym “motocyklistą” jezeli wogole moge tak to nazwac, sprawdze wszystko co wymieniles, dodam tylko ze zamowilem nowy akumulator, poniewaz przedwczoraj przez noc go ladowalem, dzisiaj juz jest wyladowany. Wezyk, o ktorym pisze jest grubszy od pozostalych, podpiety jedna strona jednak nie potrafie powiedziec do czego, jutro ewentualnie dam zdjecie wezyka