Witam.
Zajmuje się naprawą skuterów, naprawiłem już ich bardzo dużo, ale takiego problemu jeszcze nie mialem.
Gosciu przyjechal z zajechanym silnikiem, był juź zatarty 3 razy.
Posiadałem na zbyciu taki sam silnik jak u niego 139QMB na chodzie więc go włożyłem.
Niestety ale silnik nie pali, tzn z wiertarki jak go długo kręce to zapali i silnik działa bez zarzutów. Jest bardzo licha iskra, taka cienka podłużna. Swiece zmieniałem, cewke, moduł, cały zapłon i nie pomaga. Dodam że ten moj silnik w mojej ramie pali i jest ok .
Nie mogłem z jego silnika ściągnać magneta więc celikatnie scielem nity i kołniez i magneto zeszlo, ale w jego zapłonie jest jedna cewka spalona i sie rusza cała, ta cewka która jest na samej górze i jest owinięta taką taśmą. Ale ma iskre na tym zapłonioe. Po założeniu mojego też nie pali. Ma ktoś może jakieś pomysły? Bo ja już nie. Musze mu zrobic tego skutera, jak mu go zrobie to mi sprzeda swoją yamahe majesty 125 bo potrzebuje silnika do mojej ;/
Sprawdź czy instalacja elektryczna w obu silnikach jest chociaż podobna (tak samo zrobiona masa, wyjścia dla CDI, zasilanie akumulatora) i przekładaj cały zapłon. Te cewki o których piszesz to cewki ładujące CDI.
kingway fennari ma moduł na prąd stały DC
No to mój błąd, powinienem poszukać takiego statora i zbadać to zanim się będę wypowiadał.
A gdzie szukać problemu? Na wiertarke pali i jest ok.
Czasami na rozrusznik sie odezwie ale zgasnie i dalej wiertarka i silnik pracuje. Przeciez nie powiem gosciowi zeby palił go na aku ^^
Zapłon jest ten sam, te same cewki te same kable i ich kolory. Martwi mnie to że jego i mój zapłon mają kostke i 2 kable na wsuwki ale w jego instalacji jest tylko jedna, nie mogę odnaleźć drugiej. Ale iskra jest.
Jeśli Fennari ma Zapłon DC czyli z akumulatora podstaw inny, mocniejszy akumulator i sprawdź wtedy co się stanie.