Skuter elektryczny

Siemka,
Możecie się wypowiedzieć na temat tego wynalazku? Warto go kupić? Ile pali? Jaki ma V-max? Ile KM? To jest 2T czy 4T? Można jechać nim normalnie po drogach? Jak jest z rejestracją? Jako motorower?

http://www.youtube.com/watch?v=82pbSs1Le_U
http://www.youtube.com/watch?v=kVtPGHidrNc

Zastanawiam się nad sprzedaniem mojego Torosa F16 (za 1600 zł) i zakupem tego pojazdu. Czy jest on bardziej ekonomiczny?

Warto go kupić? Sam decyduj.
Ile pali? To jest elektryczne, pewnie koszt koło 1zł/100km.
Jaki ma V-max? Blokada na 25km/h.
Ile KM? Z reguły 250W (około 0,3KM)
To jest 2T czy 4T? Elektryczny
Można jechać nim normalnie po drogach? Raczej nie.
Jak jest z rejestracją? Rejestracji nie widać, wygląda toto na hulajnogę z siedzeniem.
Cena 550zł na http://quady.sklep.pl/88-hulajnoga-elektryczna-250w.html

Jeżeli złośliwcy nazywają czasami skutery [spalinowe] odkurzaczami, to te elektryczne to są dopiero odkurzacze.. To są jakieś zabawki na komunię świętą. Ja nawet nago się w tych granicznych 70 kg bym nie zmieścił!-) Inaczej sprawy by się miały, gdyby te skutery dorównywałyby mocą, zasięgiem i prędkością - spalinowym..

To jest chyba taka hulajnoga dla 10 latka. Czekam na więcej opini

kup silnik od piły spalinowej 4T wraz ze sprzęgłem o do tego zębatkę mocowaną do szprychy (od chińskiego zestawu) i zamontuj to sobie do roweru

ta hulajnoga to się do niczego nie nadaje, większe bezpieczeństwo zapewnia poczciwy jubilat czy wigry3, konstrukcja na hale magazynowe i centra handlowe a nie na chodnik czy kostkę

Dla mnie pojazdy elektryczne nie mają duszy. To jest po prostu sprzęt AGD. Czułbym się na czymś takim jakbym siedział na tosterze czy odkurzaczu.

Jeśli ktoś Wam mówi: "Ale one są ekologiczne!" to zadajcie mu pytanie: "Skąd się bierze prąd?" "Jakich materiałów użyto do produkcji akumulatorów?" "Ile kosztuje ich utylizacja?" "Co się stanie jeśli akumulatorowi podczas wypadku pęknie obudowa i zetknie się ona z choćby najmniejszą ilością wody?" Itp. Itd.... Pomyślmy ile w tym ekologii...

Jak na razie to to służy do wyciągania kasy od ludzi i nie ma nic wspólnego z praktycznością...

A jeśli ktoś myśli inaczej to niech się wypowie.

posiadałem identyczną.
polecam w wieku 7-12
później męczy i nie powala.

Lepszy byłby rower elektryczny, ale cena dobrego elektryka np. niemieckiego Herculesa, to wydatek ponad 4tyś, czyli więcej od spalinowego markowego skutera Kymco Agility 4T.

clsamg63 napisał:

posiadałem identyczną.
polecam w wieku 7-12
później męczy i nie powala.

no jakby nie patrzeć to jest zapewnie ograniczona wagowo jak Razor E300, E90 itp.

Ale zobaczcie na ten sprzęt - wygląda konkretnie http://hulajki.pl/878-sxt-hulajnoga-elektryczna-1000w-turbo.html
Jeździ do 40km/h, są 3 amory i moc turbo to 1000 W. To już coś.