witam jak w temacie z skuterem dzieje sie cos nie dobrego odpala ładnie pracuje na postoju wkreca sie na obroty i jedzie ładnie ale tylko tak do 400 metrów po tem skuterem zaczyna szarpać i po paru sekundach słychac buuuuuuuuuuuuu i skuter traci obroty szarpie wychamowuje i gaśnie lecz czasami wychamuje i jak trzymam manetke na maxa załapie i pojedzie jeszcze z 20 metrów potem to juz nie chce palic musze odczekac pare minut i skuter zachowuje sie tak jak by chciał zapalic a nie może słychac urywkowa prace silnika przez 3 sekundy i gasnie czego to może byc wina gaznika ? czy puchnacego tłoka może ktos miał juz podobny problem prosze o rade i pomoc w rozwiazaniu problemu
Przyczyn (jak zwykle) może być kilka, ale zacząłbym od oczyszczenia i regulacji gaźnika. Wygląda na to, że póki jest na ssaniu to jedzie, jak ssanie zaczyna się zamykać, to przestaje dostawać paliwa. Warto rzucić okiem na świecę (kolor)... dopiero po tym szukać innych przyczyn... ;)))
dokłądnie tak to wyglada jak jest ssanie to chodzi ale jak sie wyłaczy dusi sie i gaśnie kolor swiecy jest ciemny nie jest to kawa z mlekiem lecz słaba kawa :) gaznik czysciłem nie przyniosło to rezultatu a moze byc tak ze gaznik sie rozregulował poprzez wibracje itp sprawdzałem srubke od mieszanki i ona prawie wypada i rusza sie jak skuter odpali tak jak by sama sie wykreciła powinienem ja wkrecic ? i ile powinna byc wkrecona ?
A googlnij sobie. Nawet nie napisałeś co to za skuter... ;)))
chinski skuter :) 4 t coliber :)
Wymień gażnik.