Podobnie jak kolega gregx poszukuję skutera dla syna. W tym roku będzie zdawać na kartę motorowerową. Wzrost: 165cm ale w tym wieku dzieciaki szybko rosną, Waga: ok. 60kg. Widziałem jak jeździ na skuterze kolegi, i przyznam że nieźle mu idzie. Pojechali nawet nocą na miasto. Cena nie gra zbytniej roli bo zanim on zda część teoretyczną to minie około 10 miesięcy. W tym czasie uzbiera się trochę grosza ;) Poza tym dla mnie ważniejsza od ceny jest jakość. Skuter ma służyć do celów hobbistycznych i komunikacyjnych. Ważne też by w miarę dobrze wyglądał i oczywiście był widoczny na drogach. Z Góry dziękuję.
Jeżeli cena rzeczywiście nie gra roli to weź coś z Yamahy, Gilery, Aprilli. Koszt od 8 tys. w górę.
No to jeżeli ma być widoczny - to duże światła muszą być, jeżeli dzieciak ma nie szaleć to silnik 4t - taniej wyjdzie, a jeżeli ma zaliczać szlify to chińczyk - oczywiście to zwykłe założenie, ale tak jest - trochę piasku na ulicy i boczek podszlifowany
Yamaha Aerox fajny sportowy wygląd i niezawodność silnika Minarelli Horizontal 2t.
Im_Jurek napisał:
No to jeżeli ma być widoczny - to duże światła muszą być, jeżeli dzieciak ma nie szaleć to silnik 4t - taniej wyjdzie, a jeżeli ma zaliczać szlify to chińczyk - oczywiście to zwykłe założenie, ale tak jest - trochę piasku na ulicy i boczek podszlifowany
Wkurza mnie jak ktoś od razu zakłada, że będzie szlifował i wciska chińczyka (a zauważam, że u niektórych to dość częste zjawisko), bo nie oszukujmy się... Nie ma co porównywać chińczyka do markowego skutera. Jeśli tylko was stać, a z tego co piszesz to tak jest, to polecam kupno markowego skutera. Coś ze stajni aprili, yamahy, gillery albo piaggio (oczywiście inne marki też nie są złe). Na razie niech chłopak pojeździ na seryjnym zablokowanym skuterze (moc go nie przerośnie), a gdy będzie starszy, wtedy nie trzeba będzie zmieniać skutera. Myślę, że taka sr, rox czy runner dla 14-latka to coś naprawdę niesamowitego i jeżeli tylko możecie, to czemu nie? Możecie spełnić jego marzenie :)
Do Im_Jurek-
Nie oszukujmy się, ale jeżeli mnie czy Ciebie było by stać na kupno i utrzymanie markowego skutera (dla mnie "stać" znaczy to, że taki wydatek to dla Ciebie nic nadzwyczajnego i traktujesz to jako groszowe sprawy), to pewnie nie jeździlibyśmy chińczykami za 1500zł (jeżeli twój kosztował więcej to przepraszam ;))
Pozdrawiam
Osobiście myślałem też o motorowerach.
Yamaha TZR 50 wygląda całkiem nieźle i z tego co wyczytałem całkiem nieźle się sprawuje.
no i:
PEGASO 650 FACTORY
Też miałem Ci proponować motorower, bo to chyba nawet lepsze rozwiązanie. Jeżeli chodzi o motorowery, to polecam yamahe dt z pancernym silnikiem- jest to moje marzenie z naprawdę dziecięcych lat i uważam ten motocykl za ideał. TZR też jest fajna, tak samo aprilia rs. Aczkolwiek ja w motocyklu/ motorowerze wolał bym 4t. I tu taka propozycja. Popatrz za cbr 125/50. Założysz chłopakowi przełożenia na przyśpieszenie, to nie będzie rozwijał jakichś dużych prędkości. Zablokować też go możesz.
Cbr było by fajnym motorkiem, ale jeśli nie interesują Cię takie kombinacje to tzr będzie chyba dobrym wyborem. Rs mogła by być dla niego za duża (nie wiem jak poradzi sobie z tzr). Cbr jest małym motorem więc nie było by problemu. Mój kolega też zaczynał na cbr w wieku 14 lat (jeździ nią do tej pory- już niecałe 4 lata). Kupił cbr tylko ze względu na to, że na rs i tzr był za mały.
Tyle że Yamaha DT50 jest bardziej do jazdy po terenie niż po asfalcie.
ale np czemu niektórzy ludzie kupują DT50 lub inne crossy do miasta ? po to by zaszpanować a cross jest bardziej męski niż te 50ccm pseudo śćigacze
Dt 50 jak i 80 to soft enduro, a nawet bardzo soft enduro. Dt często występuje też w wersji SM. To naprawdę fajny motorek na asfalt, którym można wjechać w pole. Do prawdziwego terenu jest jednak za słaba, ale na asfalcie jak i w mieście sprawuje się świetnie. Zresztą pooglądaj te nowe modele, a się przekonasz. Są one przystosowane bardziej do asfaltu niż terenu jak np wr 250? czy nawet dr 125 (motory bardziej do turystyki niż terenu)
PO I nie lubię osób wyciągających pochopnych wniosków
Fakt że ja z tak wysokim kieszonkowym jeżdżę chińczykiem to ewenement na skalę powiatu, ale mniejsza o to .
Po prostu mimo że jeżdżę tanim skuterem (dałem za nówkę z marketu 1200 zł) to jak coś się psuje to wsadzam markową część i jest dobrze i przy okazji ani ja ani moi rodzice nie doznamy nagłego zawału czy nerwicy że coś się stało z skuterem - że ukradli ( bo kto kradnie chińczyki- mimo że naprawiany i tuningowany na europejskich podzespołach - to tego nie widać )czy się coś zepsuło - koszty są znacznie niższe niż w wypadku markowego. Fakt że dzięki temu że mam bardzo rozbudowany warsztat to mogę zrobić niemal wszystko przy skuterze ( a właściwie wszystko).
Ale po I muszę wiedzieć czy to ma być skuter czy motorower
skuter - lepiej na miasto , motorower - lepszy w trasę
Po II jaki silnik 2t czy 4t
PO II jakie czynniki X ryzyko wypadku itp
Jak coś firmowego, to ja proponowałbym coś z Peugeouta, Yamahy. Speedfight 1/2 - to dobre modele, ew. Aerox, rocznik bodaj 2008, bo ten '12 dość drogi teraz. ;>
A co myślicie o CPI GTR 50?
Ni to pies ni to wydra. Krzyżówka skutera z motorowerem jeśli się nie mylę ;).
DT to fajne sprzęty. W miare wygodne, proste w obsłudze, wjeżdżają wszędzie. Do miasta też się dobrze nadają. Nie wiem czemu niektórzy na siłę wciskają skutera chinola. Młody jest młody i niedoświadczony. Możliwe że zaliczy kilka szlifów, ale na skuterze to już jest jakiś wydatek. Sporo plastików do porysowania itd. W DT większość bierze na siebie kierownica i podnóżki, przez co mniej plastików (których prawie nie ma ;)) się łamie. Nawet jak coś się ułamie, to przeca DT to enduro - kilka rys w to czy w tamto - i tak wygląda nieźle, i mało kto zwraca na to uwagę. Jedno przeicwwskazanie na dt to to że jest dosyć wysoka, ale myślę że syn dałby rade.
Dość dziwaczne to cpi. Dużo nie słyszałem, firma tajwańska. Jeśli cpi to skupiłbym się na SM50. Z tego co wyczytałem na internecie, nie na jednej stronie tylko na wielu, bo mnie to już kiedyś zaciekawiło ten pojazd ma podobno silnik AM6, czyli bardzo dobrą jednostkę. Może zastanów się nad nim.