Co według was jest lepsze? Skuter, czy motorower ?
W przyszłym sezonie mam zamiar zakupić skuter lub motorower. W skuterze według mnie najbardziej zaletą jest automatyczna skrzynia biegów, a w motorowerze przede wszystkim wygląd. I tu problem - Może być trudno dla początkującego w zmianie biegów? Jakie wy macie doświadczenia? Jak słyszę o biegach to już się zniechęcam ale może tak nie być, pomożecie ?
skuter to rodzaj nadwozia a motorower to sprawa pojemności
skutery do 50cm to też motorowery.
dzieli sie toto na tzw biegówki i automaty (najczęściej bezstopniowe). Są też motorowery z półautomatami w których masz 2-3 biegi ale zmieniasz je bez sprzęgła.
Dla każdego coś miłego. A lepsze bedzie to z czym się lepiej będziesz czuł.
Akurat w skuterze ten pseudo automat to największa wada pojazdu. Pękające paski napędowe, kwadratowe rolki, przebarwione dzwony i piszczące sprzęgła to chleb powszedni. W dodatku są trudne w regulacjach, naprawie i zawodne - nawet po zmianie paska na taki sam wymiarowo mogą wystąpić problemy. Poza tym są strasznie nudne - obroty ciągle takie same i na takiej przekładni są ogromne straty energii. To będzie miało przyszłość jak zrobią z tego skrzynię z wirtualnymi biegami tak jak to: https://www.youtube.com/watch?v=M1aKGEpTjH0
Z biegami jest inaczej - możesz regulować długość biegów dobierając odpowiednie zębatki, a zmiana biegów to bułka z masłem - ogarniesz w 15 minut. Dodatkowo możesz wybrać sobie styl jazdy, albo jedziesz spokojnie i ekonomicznie szybko wrzucając kolejne biegi, albo możesz dynamicznie dokręcając silnik do wysokich obrotów.
Uogólnijmy i mówmy że skuter to ten z bezstopniową skrzynią, a motorower biegi - będzie nam łatwiej opisywać.
.
Zaletą skutera jest na pewno łatwość poruszania się po mieście - odpada sprawa mieszania biegami. Dodajesz gazu i rozpędzasz się. Jak umiesz jechać rowerem i go zatrzymać, to skuterem też będziesz umiał i robisz to samo: oba hamulce masz w kierownicy. Minusem jest właściwie całkowity brak możliwości jazdy ekonomicznej jako takiej - nie pojeździsz na niskich obrotach jak motorowerem.
Motorowerem możesz się wyżyć czując się jak na motocyklu: biegi są biegami i to od Ciebie zależy jak będziesz jechał. Przebieranie biegami, sprzęgłem i obsługa hamulców ręką i nogą to niezła frajda (czego w skuterze jesteś już pozbawiony). Daje Ci to możliwość samodzielnego decydowania jak ma się pojazd zachowywać itp. Możesz jechać bardzo ekonomicznie (choć nie zawsze to jest dobre dla silnika).
Ogólnie: jak chcesz się tylko przemieszczać z A do B i nie kręci Cię nic więcej - to skuter. Jak wolisz czuć się jak na motocyklu i poznać jak się takie coś prowadzi - motorowerek będzie odpowiedniejszy.
.
PS: Ja zawsze mówiłem, że tylko motorower a nie żaden skuter. Ostatecznie kupiłem... skuter i też jestem zadowolony choć brakuje mi zabaw ze skrzynią :-)
Kup oba:D
Ja w sumie też jestem za motorowerem, a mam na myśli Yamahę TZR 50 i właśnie czytałem jak jest u niej ze zmianą biegów, może załapie ale boję się najbardziej jazdy np. po mieście będę musiał skupić się na biegach a nie na jeździe... Może to tylko moje chore przemyślenia, ale szczerze mówiąc jeszcze na motorowerze nie siedziałem i stąd te obawy.
Niepotrzebnie się boisz, pojeździsz 2-3 dni na początku po spokojniejszych drogach, i później zmiana biegów nie będzie wcale zawracała Ci głowy. Będziesz to robił automatycznie. Ja od kilku lat jeżdżę motorowerem i nawet jeżdżąc po Warszawie nie zwracam wcale uwagi na biegi, po prostu tak do nich przywykłem że kompletnie mi nie przeszkadza w jeździe ich obsługa. W dodatku dzięki nim silnik pracuje na spokojnych obrotach i spala 2 razy mniej od skutera.
No to dobra. Kwestię wyboru i biegów mamy omówioną. Teraz mam chyba ostatnie pytanie. Yamaha TZR 50 czy Aprilla RS 50? Lub inny motorower w formie ścigacza do 6k?
nie siedziałeś na żadnym z nich. o zmianie biegów i redukowaniu pojęcie masz żadne. Najpierw sie przymierz, przejedź a potem decyduj.
Tu nie ma lepsze/gorsze bo tak. Lepsze jest to co ci do tyłka lepiej podpasuje, na czym cie plecy nie rozbolą i nie złapią skurcze
Ten wygląd...super. tylko pomyśl że kiedyś to odpalisz i ruszysz i czar pryśnie bo to bzyczące 50cm na chudych oponkach.
Skoro to "na przyszły sezon" to masz jeszcze dużo czasu na decyzje.
Szczerze mówiąc, to im bardziej taka 50-tka z wyglądu stara się przypominać ścigacza, tym śmieszniej się na niej wygląda. Nie lekceważ skuterów. Ich celem jest szybsze, lub wolniejsze, ale w miarę wygodne przejechanie z punktu A do B. Zastanów się do czego Ty potrzebujesz pojazdu... bo dźwiękiem 50-tki publiczności nie powalisz...
Widzę że chcesz motorower[ścigacz] ale automat to kup cpi gtr nie wiem czy jeszcze robią ale używkę w db stanie nie ciężko znaleźć
http://sprzedajemy.pl/skuter-scigacz-cpi-gtr-50-3145km-2010r,12500922?source=right
Albo Gilcia;)
http://otomoto.pl/gilera-dna-50-zarejestrowana-M4182779.html
Leemango napisał:
No to dobra. Kwestię wyboru i biegów mamy omówioną. Teraz mam chyba ostatnie pytanie. Yamaha TZR 50 czy Aprilla RS 50? Lub inny motorower w formie ścigacza do 6k?
Do 6 tysięcy zł NA PEWNO COŚ CIEKAWEGO MARKOWEGO UŻYWANEGO ZNAJDZIESZ .
Nie zapominaj o butach motocyklowych,ochraniaczach i kasku - KONTAKT Z ASFALTEM MOŻE BYĆ BARDZO BOLESNY NAWET PRZY 50KM/H
Wolker. Swoje dopiski musisz robić PO OSTATNIM słowie blockquote. Inaczej nikt nie wie gdzie ty a gdzie ktoś