Witam wszyskich chcących pomóc opisze swój problem z chińskim badziewiem mam z cztery gazniki buły myte w rozpuszcalniku ,topione ocet, dmuchane ,chuhane, nawet sie do nich modliłem przed założeniem,problem jak w temacie,zauważyłem że w jednym membrama się nie podnośi , za kazdym razem mam kupować nowy,zestaw naprawczy nic nie zmienia,mam warsztat samochodowy przy okazji naprawiam znajomym skutery,od razu żeby nie było jak czytałem fora zmień rolki lub opone podnieś iglicę jezeli nie masz konkretu nie zaśmiecaj forum,temat dotyczy tyko gaznika,jeżeli ktoś się z tym uporał poprosze o opis przyda się mie i potomnym
Taki sam post postawiłem na elektrodzie niestety moderator sprowadzil mnie do swojego pożiomu i zamknolł temat
A pomyślałeś że to nie musi być wina gaźnika?Może być to zawalony wydech lub lipny moduł itd
Rozumiem nie wszyscy zajmują sie mechaniką praktycznie teoria to troche malo dzięki paci za jakiekolwiek zainteresowanie tematem grzebie w tym dobre ponad 30 lat chodzi o to że po wymianie na nowy jet ok w temacie było że tylko gaznik tu link załatwone przez moda elektrody dla potomnych czytać z uwagą na kolejność wpisów
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3072685.html#14910980
Ja też trochę grzebię [hoho i trochę jeszcze już trzecie zęby mi wyrosły:D] jak na nowym dobrze chodzi i nie pomogło moczenie w occie [minimum 12h krócej nic nie daje] zostaje czyszczenie gaźnika ultradźwiękami ale to z wysyłką w obie strony będzie więcej kosztować jak nowy,musisz sam zadecydować czy czyścisz czy kupisz inaczej jesteś w d bo te chińskie gaziory to nie tyle się zapychają syfem z paliwa tylko utlenionym alu z własnego korpusu [jaka cena taka jakość]
O widzisz jakieś konkrety moczyłem 24 h ten co jest na zdjęciu po prawej z forum elektrody jeszcze nie złożyłem bo śrucik podciśnienia(przyspieszacza) sie rozpłynoł w occie dla potomnych nie wiem z czego był zrobiony ale wezme z innego jak będe miał czas to złoże mechanika samochodowa a moto z doskoku
Ja niestety tylko motocykle,skutery,quady a z aut to microcary cvt:)
A co do tematu to ciut długo gos pan panie w tym occie potrzymał cud że tylko śrut się rozpuścił bo miałem akcje z podobnym gaźnikiem że go po 3 dniach wyjąłem [Jana było wiec byłem nie dysponowany] czyściuteńki był bardziej jak nowy ale i prześwity też się pojawiły tak go wyżarło.
W ferrworze walki z tym badziewiem śrut sie znalazł troszke co nieco pordzewialo mam obawy czy ten gaznik bedze dzałal, sprubuje jak znajde tochę czasu
Niestety racja z długo prześwity zardzewiał troche, iglica pływaka nie trzyma do kosza ale próbować nie zaszkodziło niestety niektórych chińskich żeczy nie da się naprawić
Nieuchronnie zmierza do zakupu nówki sztuki:)
Nówka już jest ten lewej z opisem na metalowym deklu ale nie zmienia to że się nie udało przesadziłem z moczeniem ale bedzie dla potomnych tak jak pisałeś max 12h bez części gumowych(membramy zaw.iglicowy) pozdrawiam i życze wszystim miłego wekendu
beker napisał:
Nówka już jest ten lewej z opisem na metalowym deklu ale nie zmienia to że się nie udało przesadziłem z moczeniem ale bedzie dla potomnych tak jak pisałeś max 12h bez części gumowych(membramy zaw.iglicowy) pozdrawiam i życze wszystim miłego wekendu
Tak,tak moczenie w tym wieku to lekka przesad:D