Silnik Minarelli Bezsilność

To tak :

Silnik nie chce odpalić za nic w świecie a więc

-Iskra jest
-Paliwo ok (wstrzykiwałem)
-Uszczelniacze wydają się ok, zmieniane 3tys km temu.
-Kompresja jest

Wszystko chodzi tak jak wczesniej, żadnych problemów z kopką itp.
Po wymianie cylindra na inny w potrzebie sprawdzenia silnik odpalił ale popyrkał parę sekund i zamilkł na wieki.

Nie jestem jakimś strasznym noobem ale naprawdę nie wiem co mogło stać.

sprawdź kranik i przewód podciśnienia …
i zawór membranowy wraz z króćcem i gaźnik przeczyść

Adverion napisał:

sprawdź kranik i przewód podciśnienia ...
i zawór membranowy wraz z króćcem i gaźnik przeczyść


rafal93 napisał:

-Paliwo ok (wstrzykiwałem)

ale niech sprawdzi dla pewności xD

a ta iskra jest dobra czy nie? powietrze tam dochodzić :smiley:

Jak ma podcisnienie zwalone to wstrzykiwanie nie pomoże :stuck_out_tongue:

Iskra jest dobra, podciśnienie też ponieważ silnik podłączałem do innego skutera (yamaha neos) z innym gaźnikiem i bakiem itp. I też nie odpalił, wszystko jest jak najbardziej sprawne. Chyba mam doczynienia z czarami ^^

Sprawdź świecę czy jest dobra …
A jak podłączałeś do innego skutera to cewkę, fajkę i moduł też inne podłączyłeś ?

A jak podłączałeś do innego skutera to cewkę, fajkę i moduł też inne podłączyłeś ?



Tak

Sprawdź świecę czy jest dobra ...



Dobra

to jest nei mozliwe. Napewno coś źle zrobiles. Jeżeli wszystko sprawdźiles tak jak napisales to na pewno to będzie wina zaworu membranowego. Pewnie blaszki nie stykają do konca -zobacz na to. Ale coś mi się zdaje ze to będzie wina krocca. Za słabo przykręcony lub uszkodzony w miejscu gdzie tego nie widac , bądz uszczelka pod kroccem.