Na poczatku chcialbym sie przywitac, poniewaz jestem nowy na forum, tak wiec witam wszystkich.
Mam nietypowy problem. Dostalem silnik, ktory pochodzi prawdobnie ze skutera Hyosung (tak jest nabite na obudowie silnika). Silnik to dwusuw o pojemnosci 50ccm. Silnik dostalem jako uszkodzony, zatarty byl tlok oraz cylinder (prawdopobnie wskutek braku smarowania). Kupilem nowy tlok i cylinder i wszystko zmontowalem. Razem ze silnikiem byla wiazka elektryczna, czyli cewka i modul CDI. Podlaczylem wszystkie przewody odpowiednio ze soba i silnik ma bardzo mocna, niebieska iskre. Niestety za nic w swiecie nie chce odpalic.
I teraz po kolei:
iskra jest, niebieska, mocna
świeca nowa
gaznik nowy
kompresja zmierzona - 8 bar
cewka sprawdzona (podmienialem na inna)
Silnik jest kompletnie martwy, nie odezwal sie ani razu. Paliwo dochodzi, swieca mokra. Starym sposobem rowniez probowalem zdjac calkowicie gaznik i wtrysnac niewielka ilosc paliwa bezposrednio do cylindra. Niestety rowniez nic to nie dalo. Zaczalem podejrzewac przestawiony zaplon, ale po zdjeciu magneta wszystko jest na swoim miejscu. Iskrownik jest dobrze zalozony, z tego co widze, tego sie nie da zle zlozyc. Paliwo swieze prosto ze stacji, swieca nowa (podmienialem tez na inne). Ten silnik ma osobno podajnik oleju do mieszanki, ale tam nic nie jest podpiete, po prostu zrobilem gotowa mieszanke. Czy ktos sie spotkal z takim problemem? Mialem w zyciu kilka motorynek i ogarkow, ale tutaj nie moge sobie poradzic. Wszystko sprawdzilem a i tak nie pali. Walcze z tym juz trzeci dzien.