silnik 110fmb za 330zl Uwaga na oszusta z olx co wydy.... emeryta

Mój sąsiad [emeryt pod 70tkę] kupił od niego silnik 110fmb za 330zl miało być cacy tylko stator do wymiany a po otworzeniu paczki okazało się że gnojek przyspawał na stałe koło zamachowe do wału a w głowicy otwór na świece sobie rozwiercił [nie ma gwintu]wkręcił na chama świecę z długim gwintem samochodową.Teraz ma dziadka w d...e nie odpowiada na @ a telefon podany jest do jego matki która też ma dziadka w d....Dziadek nie jest nerwus i chciał załatwić to polubownie aby gnojek mu zwrócił chociaż 130zł na wał i koło zamachowe a resztę sam pokryje z emeryturki i czeka już tydzień.Co byście doradzili dziadkowi,i co myślicie o tak postępujących gówniarzach?Teraz to wygląda tak ze emeryt jeździ na moim 110 który mu pożyczyłem do duo [pojazd inwalidzki] a jego leży bez pożytku.
Tu przestroga link do jego ogłoszenia z następnym silnikiem aby nikt się więcej nie wkopał i nie robił z nim interesów.
http://olx.pl/oferta/silnik-atv-polautomat-3-1-110-ccm-na-czesci-lub-w-calosci-CID5-ID7o6FL.html#76d623b912

wiesz, jedyna formalna droga to przedsądowe wezwanie do zapłaty, poleconym.
A potem policja i sprawa. Tylko to kosztowne i czasochłonne biorąc pod uwagę wartość tego nabytku

A co myślisz o zachowaniu tego łba?

to co każdy normalny.
on na tym żeruje że to małe kwoty. Siedzi u siebie na wiosce i handluje złomem. Jak ktoś pojedzie mu za te 300zł obić mordę to sie zaraz okaże że ma tam jeszcze 5 braci i 3 szwagrów i będzie miał poł wiochy na karku. Albo wcześniej zrobić zwiad i zobaczyć jak to wygląda. Tylko ile to angażuje czasu i pieniędzy- na rowerach przecież nikt tam nie pojedzie
A droga formalna to czas a czasem czas i kasa. Trzeba iść na policje, złożyć powiadomienie o popełnieniu przestępstwa, ty będziesz robił za świadka wiec też sobie pojeździsz... itd. Przedtem trzeba próbować zrobić zwrot, powołanie się na niezgodność towaru z umową, zatajone wady.
Dochodzenie swoich praw jest baaaaaardzo wyczerpujące.

Raczej mało realne że dziadek odzyska kasę,na razie puszcze w eter że naciągacz aby nikt inny nie wtopił a emerytowi dam swój wezmę jego może da sie coś uratować z tego złomu jakoś tam mi się odwdzięczy [robi super okowitę] a mi i tak nie potrzebny bo yankee został na drzewie a jemu się przyda , niema co gadać gnoj to gnoj mam tylko nadzieję ze ktoś go stuknie na większą kasę.

Snajperze, ale nie chcesz w ten sposób np. wykosić swojej konkurencji na tamtym portalu?
-
Tak tylko pytam.
I faktycznie, dziadunia troszku jakby szkoda (jeżeli takowy jednak istnieje), ale to dlaczego ten dziadunio od razu nie walił do ciebie prosto drzwiami (albo nawet i oknem o północy), a teraz ty mu jakąś tam jeszcze łaskę za to okazujesz i to niemal po kosztach własnych. Hmm?
Jest to dla mnie ździebko zastanawiające.
-
Spokojnie, poczekajmy może na kolejny wpis... (zafiksowanego na jedynej słusznej marce wszelakich jednośladów) pana Lucka. Żartowałem. ;-)

OLX to niestety bazar bez kontroli, tak samo jak dawniejsza tablica. Jedyna rada na przyszłość, to pisać do sprzedawcy o wystawienie na allegro. Tam dokonać płatności przez PayU i są jakieś podstawy do zwrotu. Domyślam się, że dla starszej osoby internety i płatności są "medżik" ale to jedyne wyjście, żeby mieć jakiekolwiek szanse na odzyskanie kasy.

Wczoraj do niego napisałem że narobię mu syfu na fb,nk itd jak nie odda części kasy [taki szantażyk] i mu tyłek zmiękł ma zwrócić część kasy innego wyjścia nie było.

Jogibabu, brawo Jasiu! I nakarm nim ptaszyska, a co!

To się rzucił odesłał dziadzi 50zl reszta pewnie poszła na przelew.

Ale co? bo niejasne to dla mię - oddał 50 gotowizną a resztę niby odeśle przelewem czy jak?

Odesłał dziadkowi pocztą 50zł i go zmieszał z błotem na @ a nie mam konta na fb bo bym z nim pojechał znalazłem go to jakiś łepek
https://www.facebook.com/dorian.grzechowiak/photos