Cześć wszystkim. Od kilku dni mam problem z akumulatorem, na początku stało mi się tak, że nie chciał odpalać ze startera, więc odpalałem go z kopki. Nie byłem zbytnio pewny czy to wina akumulatora, stawiałem na rozrusznik bo on tak dziwnie chodził gdy próbowałem go uruchomić, no ale dzisiaj kierunkowskazy, klakson nic nie działa, czyli to na pewno wina akumulatora, prawda? Jak myślicie? :)
Jutro idę do garażu podładować go prostownikiem, zobaczymy czy to coś pomoże.
Drugi problem jest taki, że kupiłem nowe żarówki do przedniej lampy, pojeździłem pod garażem 5 min i chyba się spaliły, lub coś się odłączyło, już wcześniej tak dziko straciłem 2 lampy. Co może być przyczyną ? Może za dużo VOLT ustawione jest albo coś ?
Albo po prostu przez te żarówki tak się stało z akusiem ? Czekam na wasze opinie .