Rozładowanie akumulatora i przednia lampa.

Cześć wszystkim. Od kilku dni mam problem z akumulatorem, na początku stało mi się tak, że nie chciał odpalać ze startera, więc odpalałem go z kopki. Nie byłem zbytnio pewny czy to wina akumulatora, stawiałem na rozrusznik bo on tak dziwnie chodził gdy próbowałem go uruchomić, no ale dzisiaj kierunkowskazy, klakson nic nie działa, czyli to na pewno wina akumulatora, prawda? Jak myślicie? :)

Jutro idę do garażu podładować go prostownikiem, zobaczymy czy to coś pomoże.

Drugi problem jest taki, że kupiłem nowe żarówki do przedniej lampy, pojeździłem pod garażem 5 min i chyba się spaliły, lub coś się odłączyło, już wcześniej tak dziko straciłem 2 lampy. Co może być przyczyną ? Może za dużo VOLT ustawione jest albo coś ?

Albo po prostu przez te żarówki tak się stało z akusiem ? Czekam na wasze opinie .

Odświeżam.

Dobra, podładowałem trochę akumulator i przynajmniej są światła, klakson wszystko działa. Lecz ze startera nadal nie chce odpalić, muszę pojeździć by mi się naładował.. Żarówki znów wstawiłem do przodu nowe, a jak się spalą znowu od razu ? Co może być przyczyną i co mogę zrobić ?

Jesli Chodzi O Te Palace sie zarowki To Mozliwe ze Albo tzw Opornik Swiateł Jesli Wystepuje W twoim Moto bo w nie ktorych nie ma tego albo poprostu regulator napiecia padniety i daje za duze napiecie .. I Pala sie zarowki... : )

Sprawdzi regulator, u mnie ostatnio był problem z ladowaniem i była to wina regulatora