Skuter gaśnie przy 7 tyś obrotów w czasie jazdy,gdy zmniejszam gaz skuter jedzie.
Na podnóżkach przy takich obrotach a nawet większych skuter nie gaśnie.
Został wymieniony moduł i cewka zapłonu i przeczyszczony gaźnik ale nic się nie zmieniło.
Skuter ma na liczniku 5300km pokonanej trasy.
Dzieje się tak ciągle?, jest jakaś różnica między rozgrzanym a zimnym?
Dzieje sie tak po przejechaniu ok 300/400m.Gdy wchodzę na takie obroty skuter warczy i gaśnie.Po przejechaniu dłuższego odcinka to sie powtarza.
Czy może to być związane z jakąś blokadą.
a regulowałeś gaźnik?, spróbuj przytkać lekko i mocno filtr powietrza i zobacz czy jest jakaś róźnica
Sprawdziłem dwa sposoby nic się nie zmieniło:(
regulacja a jak masz jakiś tani stożek to go wyjmij
Jechałem dziś do pracy przy sporym wietrze skuter nie miał siły podjechać pod lekką górkę.
Skuter w pewnym momencie zaczyna warczeć i gaśnie. Gdy zmniejsze gaz wchodzi w obroty,ale bardzo powoli i mozolnie.Na odcinku 2km zdarzyło mi sie to 3 lub 4 razy.Filtr powietrza jest oryginalny.Dojeżdzam do pracy nim dwa lata codziennie 2km w jedną stronę.To dzieje sie już miesiąc wcześniej nie było z tym problemów.
Jeśli była by taka możliwość to chciał bym sie z kimś skontaktować telefonicznie.
Skuter na wolnych obrotach pracuje idealnie na zegarze wskazuje 2 tyś obrotów i nic sie nie zmienia nawet gdy silnik pracuje dłużej.Odpala bez problemu na zimnym i na ciepłym silniku.
Jeśli jesteś z Śląska to mogę zerknąć na to, składając wszystko w jedno to co napisałeś to jakby go zalewało lub nie dostawał paliwa lub ssanie będzie uszkodzone. Może to nie jest to ale jeśli masz trochę czasu to posprawdzaj;)
Ja mialem tak ale gdy do 6 tys dochodzi tak jakby mial odcinke zamulalo go i rozdarlem go i przyczyny: niedokrecona swieca[sprawdz],wyczyscilem gazik[rozlożony na elementy pierwsze], wyczyścilem filtr powietrza i pomoglo jakiś czas chodził i po jakiś 2 tyg pierścień szczelił, nie wiem z jakiej przyczyny [nie mial kompresi].