Witam. jako że jestem nowy na forum chciałbym wszystkich serdecznie przywitać :) Od razu przejdę do rzeczy.
Kiedy zerwał mi się pasek napędowy (każdy wie że to koszmar) postanowiłem samodzielnie go wymienić.
Nie mając żadnego doświadczenia w mechanice a tym bardziej w chińskiej wziąłem się za robote. Pomijając szargane nerwy i wiele epitetów w stronę Chińskiej Republiki L.D, udało mi się założyć prawidłowo ten pasek. Problem jest w tym że gdy jadę i rozwijam pełną prędkość to słyszę świszczący dźwięk ze strony wariatora i tego bębna, czy to coś poważnego?
Miło Cię tutaj powitać *Vander*. :D
Ty, widzę, masz jednak nieco mniej problemów niż kolega... *Yox*. :D
http://www.skuterowo.com/forums/topic/router-city-line-spadek-mocy
Wymiana paska w silnikach 4T z bezstopniową przekładnią CVT jest trywialna (bardzo łatwa i szybka). Mięsem można rzucać raczej tylko za pierwszym razem, potem to jest dosłownie 5 minut roboty i jedziesz sobie dalej, gdziekolwiek tam nie zawędrowałeś swoim jednośladem w tym naszym pięknym kraju. :D
Wystarczy uzbroić się w taki nawet najtańszy zestaw kluczy typu *mały majsterkowicz* oraz posiadać praktyczny *patent* do blokady wariatora, środek do osadzania śrub Loctite lub Wurth (do zabezpieczenia pozycji nakrętki wału) i oczywiście taki zapasowy pasek napędowy zachomikowany w kuferku skutera. Dzięki takiemu zabiegowi można się stale cieszyć życiem i czerpać niemal wyłącznie samą przyjemność z jazdy swoim... *pierdzikółkiem*. :D
Możesz sobie (ba, powinieneś nawet) ponownie samodzielnie zdjąć pokrywę wariatora/sprzęgła i sprawdzić stan paska/wariatora (a tak nawet z czystej ciekawości i dla swojej praktyki nawet).
Może się też tak stać, że ten założony nowy pasek *hebluje* przy maksymalnej prędkości np. po bendiksie rozrusznika.
Warto tam pod tę obudowę zajrzeć, zwłaszcza jeżeli coś tam hałasuje, nie przestaje i systematycznie działa Ci na nerwy. :D
Witam na tutejszym forum, pozdrawiam Ciebie i jednocześnie szerokości i przyczepności życzę. :-)