Kilka dni temu po przejechaniu 3km, jak zawsze zgasiłem skuter, ale przy próbie odpalenia, rozrusznik nie dawał rady. Myślę, może akumulator nie daje rady, ale na starter nożny też nie ma rewelacji.
Od tego czasu sprawdziłem zawory(wszystko ok), akumulator(też ok) i świecę(i tu jest problem.) Nie ma iskry. Świeca dobra, pod innym motorem iskra jest, ale tutaj nic. Podejrzewam, że spalił się jakiś moduł, ale jedno mnie niepokoi. Jeżeli coś się spaliło, przestawiło itp.,to dlaczego dojechałem do domu i jak zawsze go zgasiłem?
Skuter Router City Line 50. Przebieg 1200+km. Niekatowany. Pozdrawiam i z góry dzięki.
Zazwyczaj następne co może okazać się problem iskry poza świecą jest cewka zapłonowa. Sprawdź czy cewka jest dobra a jeśli masz możliwość to podmień od jakiegoś znajomego i sprawdź wtedy.
Ale czy możliwe jest, żeby cewka spaliła się podczas jazdy?
Na chwilę obecną nie mam jak sprawdzić, ale coś wykombinuję. Poczytałem trochę na internecie i wszystko wskazuje na cewkę(oprócz jednego przypadku, w którym winny był czujnik nóżki(u mnie takiego nie zauważyłem, bo najzwyczajniej w świecie go nie ma)).
Jutro wieczorem sprawdzę. Wiem tylko, że światła wszystko jest ok, prąd ładnie płynie, ale świeca nie ma iskry. Podejrzewałem właśnie fajkę(cewkę) albo jakiś moduł.
Hmm, co do blokad to wiem tylko, że na starter nożny mogę odpalać tylko wtedy, gdy postawię skuter na nóżki, a tak to nic.
Edit: W jaki sposób miałbym sprawdzić napięcie na cewce? Zwykły miernik nie wytrzyma takiego napięcia ;)
Napiszę co było przyczyną gdyby ktoś w przyszłości miał podobny problem.
Podejrzewałem cewkę, moduł lub iskrownik, ponieważ nie miałem iskry, a problem był znacznie ,,płytszy''. Śrubka, która odpowiadała za masę(trzymała dwa kabelki) poluzowała się(i trochę zaśniedziała) i to była właśnie przyczyna mojego problemu. Gdyby ktoś w przyszłości stracił iskrę w podejrzany sposób, niech najpierw sprawdzi masę.
Pozdrawiam i dziękuje użytkownikowi *Kapuchon za szybkie odpowiedzi.